W poniedziałek przypada 15. rocznica śmierci Jana Nowaka- -Jeziorańskiego. O misji, z jaką został wysłany z Londynu do przedpowstańczej Warszawy, opowiada film „Kurier", którego producentem było Muzeum Powstania Warszawskiego.
Nowak-Jeziorański był jednym z ostatnich żyjących świadków tego, co działo się w Warszawie przed wybuchem powstania i okoliczności podejmowania decyzji o jego rozpoczęciu. Miał w sobie cudowne sprzeczności. Z jednej strony był przeciwnikiem powstania, ale z drugiej strony rozumiał, że ludzie musieli stanąć do walki.
Powołanie Polskiego Państwa Podziemnego 27 września 1939 r. było znakiem, że Polska nie idzie na kolaborację ani z III Rzeszą, ani z ZSRR, tylko metodami podziemnymi ratuje państwowość i tworzy fundament do budowy przyszłego, powojennego państwa. Skutki tego były takie, że 1 sierpnia 1944 r. trzeba było stanąć do walki.
Pamiętajmy, że w czasie powstania ogłoszono nową Rzeczpospolitą, która w historii Polski nie ma nawet numeru; wydano wtedy nowe dzienniki ustaw. Marzeniem Jana Nowaka-Jeziorańskiego było takie państwo. Chcieliśmy to opowiedzieć w filmie „Kurier".
Jakie było jego zdanie na temat powstania?