Polacy uwielbiają zakupy. Duże markety to już przeszłość

Statystyczny Polak w promieniu 600 metrów od miejsca zamieszkania znajdzie aż 12 sklepów spożywczych, głównie o mniejszym formacie

Aktualizacja: 18.12.2019 12:17 Publikacja: 18.12.2019 10:54

Polacy uwielbiają zakupy. Duże markety to już przeszłość

Foto: Adobe Stock

Jak podaje firma GfK Polonia małoformatowe sklepy zdecydowanie podbijają serca polskich konsumentów dzięki coraz bogatszej ofercie i ogromnej dostępności. Do tego coraz skuteczniej rywalizują z punktami specjalistycznymi i wygrywają wyścig o klienta udającego się po szybkie lub awaryjne zakupy. Takie dane płyną z najnowszych analiz przygotowanych przez Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku

Według analizy firmy w promieniu nie większym niż 600 metrów od domu wybór takich sklepów jest bardzo duży. - W tym relatywnie niewielkim zasięgu przeciętny polski konsument znajdzie średnio 12 sklepów, z których aż 7,1 stanowią małe niesieciowe sklepiki „U Zosi", „Pod lasem", a 3,5 niewielkie sieciówki, takie jak Żabka czy Carrefour Express. To obiekty, których najważniejszą cechą jest bliskość. Dla konsumenta dystans, jaki musi pokonać, aby rano kupić przysłowiowe świeże, bułki lub czekoladę, bo właśnie się skończyła, jest kluczowy. Im bliżej i szybciej, tym lepiej – tłumaczy Artur Czajka, Strategic Insights Manager w Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

W sklepach po sąsiedzku, jako konsumenci najczęściej realizujemy misje zakupowe, związane z zaspokajaniem szybkich potrzeb. Dlatego najczęściej kupujemy w nich produkty codziennego użytku lub robimy zakupy awaryjne, gdy np. zapomnimy czegoś istotnego podczas wizyty w hipermarkecie.

- Obie misje są niezwykle ważne, ponieważ w ciągu miesiąca realizuje je kolejno 99 proc. i 76 proc. wszystkich polskich konsumentów. Statystycznie, więc niemal każdy klient ma, co najmniej kilka powodów, by, choć raz w miesiącu odwiedzić sklep po sąsiedzku i zrobić w nim zakupy. To dobry prognostyk dla właścicieli małoformatowych sklepów – mówi Artur Czajka.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2020. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2020 roku

Według GfK Polonia na pojedyncze transakcje w czasie codziennych lub awaryjnych zakupów wydajemy stosunkowo niewiele, ale ich częstotliwość jest na tyle duża, by wartość całego rynku niezmiennie utrzymywała się na bardzo wysokim poziomie. Jednym z powodów, dla których małoformatowe sklepy cieszą się tak dużym powodzeniem jest coraz szersza oferta, dopasowana do codziennych potrzeb konsumentów oraz produkty na możliwie wszystkie awaryjne sytuacje w domu.

- Dzięki temu, odwiedzając Żabkę czy Carrefour Express, możemy zrobić dziś zakupy, które jeszcze kilka lat temu osiągalne były wyłącznie w dużym, dobrze wyposażonym supermarkecie. I to wszystko bez konieczności wsiadania do samochodu czy komunikacji miejskiej, a co za tym idzie – długiej podróży i straty czasu – tłumaczy Artur Czajka.

Rosnąca popularność sklepów po sąsiedzku z kompleksową ofertą przekłada się na systematyczny spadek liczby sklepów specjalistycznych. Dla przykładu w 2018 roku liczba sklepów mięsnych spadła aż o 3,9 proc. w porównaniu do roku poprzedzającego. W tym samym okresie o 6,4 proc. zmalała liczba sklepów z owocami i warzywami, o 3,2 proc. zmniejszyła się liczba sklepów alkoholowych, a sklepów rybnych ubyło o 6,2 proc.. Jedynym badanym typem sklepów specjalistycznych, który konsekwentnie opiera się konkurencji ze strony wszechstronnych detalistów są piekarnie i cukiernie, które nad Wisłą przeżywają obecnie drugą młodość.

- Wiąże się to oczywiście z ogromnym rozwojem ich oferty i ciągłym dostosowywaniem jej do szybko zmieniających się potrzeb klientów. W sytuacji, gdy w sklepach po sąsiedzku można kupić dziś niemal wszystko, łącznie z wieloma rodzajami świeżego pieczywa, piekarnie i cukiernie muszą zaproponować konsumentom wartość dodaną, tak jak np. możliwość napicia się kawy czy zjedzenia ciepłego posiłku w komfortowym warunkach, przy eleganckim stoliku – podsumowuje Artur Czajka.

Jak podaje firma GfK Polonia małoformatowe sklepy zdecydowanie podbijają serca polskich konsumentów dzięki coraz bogatszej ofercie i ogromnej dostępności. Do tego coraz skuteczniej rywalizują z punktami specjalistycznymi i wygrywają wyścig o klienta udającego się po szybkie lub awaryjne zakupy. Takie dane płyną z najnowszych analiz przygotowanych przez Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Ukraińskie płody rolne płyną morzem do odbiorców. Maliny podbiły rynek USA
Handel
Piechocki, LPP: Nie pozwę Hindenburg Research za raport o nas w Rosji. Na razie
Handel
Wojna cenowa cieszy konsumentów, ale coraz mocniej uderza w firmy handlowe
Handel
Ofiary wojny cenowej. Za szalone promocje ktoś w końcu zapłaci
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Handel
Znana japońska marka odzieżowa otwiera pierwszy sklep w Polsce