Skład Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów wydaje się kompletny – zauważa Witold Orłowski, rektor uczelni Vistula. – Bardzo ważne, że znalazł się tam także minister rodziny i pracy, co wskazuje, iż wicepremier Morawiecki będzie miał pod sobą całą politykę gospodarczą – dodaje.
Ciała doradcze
W skład KERM wchodzą – oprócz minister pracy – także ministrowie: infrastruktury i budownictwa, energii, gospodarki morskiej, środowiska, rolnictwa oraz wiceszef MSZ ds. europejskich – wynika z podpisanego w piątek przez premier Beatę Szydło zarządzenia powołującego KERM. Przewodniczącym Komitetu jest Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów, a jego zastępcą – Henryk Kowalczyk, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Komitet ma być organem pomocniczym rządu, przedstawiać mu opinie, wnioski, rozstrzygnięcia i rekomendacje. Morawiecki nie zyskuje zwierzchnictwa nad innymi ministrami, bo rozstrzygnięcia nowego ciała mają zapadać w formie uzgodnień. Przy braku jednomyślności decydować ma większość głosów (przy remisie przewodniczący ma podwójny głos), a osoba zgłaszająca zastrzeżenia może to zrobić w formie zdania odrębnego. Ostateczną decyzję w spornych kwestiach będzie więc podejmował rząd.
Zakres zadań Komitetu jest dosyć szeroki. Nadrzędnym ma być koordynacja działań i sprawne podejmowanie decyzji w sprawach gospodarczych i rozwojowych oraz rekomendowanie ich rządowi. Większość zaś szczegółowych celów podporządkowana jest realizacji strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju przygotowanej przez Morawieckiego.
Ambitny plan
Ale przez KERM mają przepływać także strategiczne zamierzenia ministrów dotyczące finansów publicznych, rozwoju wsi, poprawy sytuacji mieszkaniowej czy wszystkie prace koncepcyjne i wdrożeniowe dotyczące zadań społeczno-gospodarczych.