Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewnia, że nauka będzie wyglądała tak, jak przed pandemią. Jak zapewnia resort, nie przewiduje się powrotu do trybu zdalnego. Ma być bezpiecznie z uwagi na wprowadzone w szkołach rygory sanitarne.

Tyle że wcale nie musi być tak, jak przed pandemią. To za sprawą procedowanej właśnie nowelizacji prawa oświatowego zwanej lex Czarnek. Przepisy w niej zawarte wprowadzają centralizację oświaty i odebranie jej samorządom. O tym, co dzieje się w szkołach, decydowałby tylko dyrektor.

Dlatego też we wtorek przedstawiciele blisko 50 samorządów i organizacji samorządowej zgromadzonych w ramach inicjatywy „Wolna szkoła" podpisali apel, w którym stanowczo sprzeciwiają się zapowiadanym przez rząd zmianom i domagają się debaty nad przyszłością edukacji. – Nie zgadzamy się na upolitycznienie szkoły – mówili podczas konferencji prasowej w Gdańsku.