Reklama
Rozwiń

Myślenie niezbyt całościowe

Cieszymy się, że w Polsce przybywa nowych, szybkich dróg. Konsekwencją tego cywilizacyjnego skoku są jednak zupełnie nowe problemy.

Publikacja: 02.07.2019 21:00

Myślenie niezbyt całościowe

Foto: Fotorzepa/Łukasz Solski

Węzłów na drogach szybkiego ruchu nie buduje się według widzimisię inwestora czy projektanta. Minimalne odległości pomiędzy nimi określa rozporządzenie ministra transportu z 1999 r. – na autostradach poza miastami to minimum 15 km, a na trasach ekspresowych – co najmniej 5 km. Ta informacja, istotna z punktu widzenia kierowców planujących swoją podróż, staje się kluczowa w sytuacjach, gdy gdzieś „pomiędzy" dochodzi do wypadku. Ważne są jeszcze dwie kwestie – droga szybkiego ruchu co do zasady jest trasą zamkniętą, która łączy się z innymi drogami wyłącznie poprzez węzły. I w żadnym wypadku nie wolno poruszać się nią pod prąd ani przejeżdżać przez pasy rozgraniczające jezdnie. Zatem jeśli jest zator, wpadamy w pułapkę, z której w zgodzie z przepisami stojącymi na straży bezpieczeństwa nie ma ucieczki. Przynajmniej w Polsce.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem