Kraj ten uważany jest za jeden z najbiedniejszych na świecie. Długotrwałe braki prądu oraz ograniczony dostęp do czystej wody są tam na porządku dziennym. Pomimo historycznych zawirowań, faktu, iż dopiero w 2008 roku Nepal z monarchii stał się republiką oraz przyrodniczych nieszczęść, takich jak trzęsienie ziemi w 2015, Nepal postawił na innowacyjność oraz edukację. Szkoła King's College w Katmandu uruchomiła studia MBA, oraz inkubator przedsiębiorczości.

Raczkujący biznes w Nepalu ma tu wiele udogodnień – niskie koszty działalności, młody rynek potrzebujący innowacji, wciąż rozwijająca się gospodarka, a także nieodkryty ludzki talent, bowiem wielu Nepalczyków wyjeżdża na studia za granicę, lecz wraca już z konkretną wiedzą i umiejętnościami, gotowi stanąć na własne nogi i otworzyć biznes. Pomysłów mają mnóstwo, z racji tego, iż w Nepalu istnieje dużo dziedzin, których jakość pozostawia wiele do życzenia. Wzorując się na europejskich lub amerykańskich trendach, bądź też wymyślając własne, młodzi ludzie tworzą firmy.

Jakie pomysły mają szansę na rozwój w firmę?

Z pewnością głównie takie, które rozwiązują podstawowe problemy w Nepalu, bądź też w jakiś sposób ułatwiają życie jego mieszkańcom. Kluczowe jest znalezienie tzw. niszy rynkowej, jakiegoś aspektu bądź działalności, której albo zdecydowanie brakuje w Nepalu albo dopiero raczkuje. Pierwszym problemem nie powinny być myśli "jak fizycznie stworzyć, zbudować, zaprogramować mój pomysł", lecz kto będzie podstawową grupą odbiorców, jakie oni mają zwyczaje, jaki budżet, czy znajdują się w mojej lokalizacji czy gdzieś dalej, czy istnieje w ogóle zapotrzebowanie na rynku na taki produkt bądź usługę, jak będzie dystrybuowany mój produkt. Przede wszystkim jednak trzeba bardzo dobrze znać powód, dla którego zdecydowaliśmy się otworzyć taki start up, co przejawia się potem w sile przekonywania ludzi do naszego produktu. jeśli my sami nie będziemy w niego wierzyć, oni tym bardziej.

Jednym z większych start-upów jest Milkmandu - założony przez Matta Dawes'a opiera się na produkcji 100% organicznego mleka oraz produktów z nim związanych. Poszerza on ciągle swój asortyment, a także grono odbiorców - uruchomił możliwość dowozu produktów do domu, a sam obsługuje oprócz własnych klientów także supermarkety, hotele, restauracje oraz kawiarnie.

Drugim z dobrze prosperujących start-upów w Nepalu jest Jama - założona w 2012 roku przez Nepalkę Snehi Karmacharya, która zawiedziona jakością odzieży w Nepalu zaczęła sprowadzać lepsze-jakościowo produkty do kraju - początkowo dla siebie, potem dla znajomych, aż rozszerzyła swoją działalność na cały Nepal. Obecnie prowadzi sklep, a znaleźć ją można także na instagramie oraz facebooku.