Okręgowy Sąd Administracyjny w Kijowie uznał za niezgodną z prawem, a tym samym nieobowiązującą decyzję z 2016 r o nacjonalizacji Privatbanku - największego prywatnego banku Ukrainy kontrolowanego przez oligarchę Ihora Kołomojskiego.
Oligarcha i spółka Triantal (mieli odpowiednio ponad 41,65 proc. i 16,57 proc. akcji banku) pozwał do sądu bank centralny, radę ministrów, Fundusz Gwarantowanych Lokat Osób Fizycznych i Narodową Komisję Papierów Wartościowych.
Sąd zmienił decyzję z 2016 r, która stanowiła, że niewypłacalny bank zostanie przejęty przez państwo. Akcje banku zostały przez bank centralny konwertowane na kapitał banku (procedura bail-in), by zmniejszyć koszty finansowego ratowania banku przez państwo.
Po niespodziewanej decyzji sądu Narodowy Bank Ukrainy zorganizował brifing. Pierwsza wiceprezes Jekaterina Rożkowa zapowiedziała apelację od wyroku i ostrzegła, że decyzja sądu stanowi zagrożenie dla całej bankowości Ukrainy.
- Bank został uznany za niewypłacalny w wyniku szczególne dużych oszustw na kwotę ponad 5,5 mld dol. Zwrot tej kwoty państwu i pociągnięci winnych do odpowiedzialności jest jednym z warunków memorandum o współpracy Ukrainy z MFW - przypomniała wiceprezes.