Składki ZUS: Sąd Najwyższy poza zasięgiem

Płatnik może złożyć skargę kasacyjną, jeśli wartość przedmiotu zaskarżenia to co najmniej 10 tys. zł. Ale chodzi o kwotę przypadającą na poszczególnych ubezpieczonych, nawet jeśli sąd objął kilka decyzji ZUS jednym wyrokiem.

Publikacja: 13.11.2014 07:00

Składki ZUS: Sąd Najwyższy poza zasięgiem

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Wawe

Wynika to z faktu, że wydanie jednego wyroku obejmującego kilka decyzji o wysokości należnych składek ZUS to jedynie czynność techniczna, która nie zmienia wysokości przedmiotu sporu w poszczególnych sprawach. Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 12 czerwca 2014 r. (II UZP 1/14). Tym samym rozstrzygnął rozbieżności w orzecznictwie, jak należy liczyć wartość przedmiotu zaskarżenia (WPZ) kilku spraw o należności składkowe połączonych w jedną, gdy łączna suma WPZ jest wyższa niż 10 tys. zł, ale każda pojedyncza nie przekracza tej kwoty.

Jeden problem, jeden wyrok

W praktyce często bywa tak, że sądy, w trybie art. 219 kodeksu postępowania cywilnego, łączą w jedną kilka spraw płatnika z odwołania od kilku decyzji ZUS dotyczących jego pracowników. Rzadko jednak się zdarza, aby wysokość WPZ dla danego ubezpieczonego była wyższa niż 10 tys. zł. Dlatego płatnicy, niezadowoleni z rozstrzygnięcia sądu  drugiej instancji, sumowali WPZ z poszczególnych spraw i składali skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego od jednej, połączonej. Z powodu podzielonej linii orzeczniczej niektórym udawało się szukać sprawiedliwości przed Sądem Najwyższym, bo czasem dopuszczał on taką możliwość. Ale nowa uchwała SN, podjęta ?w powiększonym składzie siedmiu sędziów, zamknęła płatnikom tę drogę.

Za mało, aby skarżyć

W sprawie, która była przyczynkiem uchwały, chodziło ?o określenie WPZ w skardze kasacyjnej pracodawcy-płatnika od wyroku, w którym ustalono wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne jego pięciu pracowników.

Spór dotyczył sposobu naliczenia składek od wynagrodzeń osób zatrudnionych ?w polskiej firmie, wykonujących pracę za granicą. Pracodawca twierdził, że odpowiedni jest tu § 2 pkt 15 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm., dalej: rozporządzenie). Zgodnie z nim składek nie nalicza się od diet i innych należności z tytułu delegacji  pracownika do wysokości przysługującej osobom zatrudnionym w państwowej lub  samorządowej jednostce sfery budżetowej za krajową lub zagraniczną podróż służbową. ZUS stwierdził jednak, że w tym przypadku właściwy jest § 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia. Skorygował w decyzji indywidualne podstawy wymiaru składek pięciu pracowników, ustalając ją w wysokości przeciętnej płacy w gospodarce narodowej. Wyszło na to, że pracodawca musi wpłacić do ZUS prawie 30 tys. zł.

Po procesie w sądzie powszechnym płatnik złożył skargę kasacyjną, w której określił WPZ na 27 884,92 zł. Obejmowała ona łączną kwotę dla wszystkich pięciu podwładnych, których dotyczył wyrok łączny. Sąd apelacyjny wezwał go jednak do określenia indywidualnych WPZ, ?z których najwyższa wyniosła 9989 zł.

Sąd apelacyjny odrzucił skargę kasacyjną jako niedopuszczalną. Różnica między podstawą wymiaru składek należną według ZUS a zadeklarowaną przez płatnika nie sięgała bowiem 10 tys. zł (art. 3982 k.p.c.).

Postanowienie to uruchomiło spór proceduralny – czy WPZ należy liczyć odrębnie dla każdego pracownika, czy też jest to kwota wynikająca z wyroku łącznego

Odrębnie, choć łącznie...

Sąd Najwyższy w podstawowym składzie uznał, że rozbieżności w orzecznictwie wymagają podjęcia uchwały ?w składzie siedmiu sędziów SN.

Według pierwszego nurtu WPZ należy liczyć odrębnie dla każdego ubezpieczonego. Tak SN uznał m.in. w wyroku ?z 26 czerwca 2012 r. (II UK 312/11). W tej sprawie, wszczętej wskutek kontroli ZUS, organ wydał wobec każdego zatrudnionego oddzielne decyzje korygujące indywidualną podstawę wymiaru składek. W każdej z nich różnica między zadeklarowaną a należną podstawą była niższa niż ?10 tys. zł.

SN twierdził, że w postępowaniu sądowym są to nadal odrębne sprawy, pod  oddzielnymi sygnaturami. Argumentował, że ich połączenie do wspólnego rozpoznania ?w trybie art. 219 k.p.c. nie zmienia pierwotnej wartości przedmiotu sporu (WPS) ?i WPZ w każdej z tych spraw. Wskazał, że płatnik i pracownicy są współuczestnikami formalnymi. Wówczas WPZ oblicza się oddzielnie dla każdego z nich. Tak też uznał SN w postanowieniach: z 15 stycznia 2007 r. (I PZ 22/06), z 13 września 2006 r. (II PZ 31/06), z 12 marca 2003 r. (I PZ 155/02), z 2 lipca 2009 r. (III PZ 5/09) oraz z 14 stycznia 2009 r. (IV CZ 105/08).

Współuczestnictwo formalne zachodzi wskutek odpowiedniego sformułowania żądań pozwu (wniesienia go przez kilka lub przeciwko kilku podmiotom) lub z postanowienia sądu. Ten, kierując się względami ekonomiki procesowej, łączy do wspólnego rozpoznania kilka spraw. ?W znaczeniu formalnym jest to jedna sprawa. Jednak kwot WPS jest tyle, ilu współuczestników formalnych, bo  każdy ?z nich mógłby występować ?w procesie samodzielnie. Tok postępowania wobec każdego z nich jest niezależny, można wydać wyrok częściowy lub rozłączyć sprawy do oddzielnego rozpoznania. Różne też mogą być rozstrzygnięcia ?w stosunku do każdego ze współuczestników (zob. wyroki SN: z 15 kwietnia 1997 r. (I CKN 154/97) i z 26 maja 1998 r. (III CZ 69/98).

...czy łącznie do końca

Drugi nurt orzeczniczy opierał się na tym, że do obliczenia WPZ stosuje się art. 21 k.p.c. (w zw. z art. 3984 § 2 k.p.c.). SN uważał, że objęcie jednym wyrokiem wielu decyzji oznacza, że można sumować WPZ. Twierdził, że sytuacja pracownika jest podobna do sytuacji interwenienta ubocznego (art. 76 k.p.c.), który – jeżeli ma interes prawny, aby sprawę rozstrzygnięto na korzyść  jednej ze stron – może przystąpić do tej strony. Natomiast fakt, że pracownik może popierać stanowisko płatnika lub ZUS i może je zaskarżać, nie oznacza, że staje się wierzycielem lub dłużnikiem w sensie materialnym. Wyrok w pierwszej kolejności określa wysokość składek, ?w tym finansowanych ze środków płatnika. Później wpływa to na wysokość świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Za sumowaniem WPZ przemawiało również ograniczenie kosztów sądowych (tak SN ?uznał w wyroku z 11 maja ?2012 r., I UZ 17/12). Zdaniem sądu wydanie wielu decyzji nie powinno pomnażać kosztów pomocy prawnej, bo prowadzone sprawy są identyczne.

Indywidualna kwota

Sąd Najwyższy w omawianej uchwale wydanej w składzie siedmiu sędziów uznał, ?że właściwy jest – przede wszystkim ze względów formalnych – pierwszy pogląd. Uzasadniał, że przedmiot i zakres rozpoznania sądowego wyznacza treść decyzji ZUS i do niej odnosi się rozstrzygnięcie (tak SN wskazał w orzeczeniu z 13 maja 1999 r., II UZ 52/99). Poza tym zarządzenie sądu o połączeniu spraw na podstawie art. 219 k.p.c. ma charakter techniczny. Nie prowadzi do skumulowania roszczeń w rozumieniu ?art. 191 k.p.c. ani do współuczestnictwa; nie wpływa też na właściwość sądu (zob. wyroki SN z: 6 grudnia 1973 r., I PZ 71/73, i z 22 czerwca 2012 r., ?V CSK 291/11). Jest jedną sprawą w znaczeniu formalnym.

Ponadto WPZ w postępowaniu  apelacyjnym i kasacyjnym (art. 368 § 2 k.p.c.) nie może przekraczać wartości przedmiotu sporu. Jest ona bowiem ściśle związana z konkretnym postępowaniem sądowym jako wypadkowa wartości dochodzonego roszczenia.

Podział materii rozstrzygniętej odrębnymi decyzjami na kilka postępowań powoduje odpowiednio niższe dostosowanie WPS i WPZ. Dlatego ich indywidualne wartości przesądzają  o dopuszczalności wniesienia skargi kasacyjnej w poszczególnych sprawach, bo WPZ jest pochodną WPS (por. wyrok SN z 19 maja 2010 r., I UZ 29/10).

Trzy ogniwa

SN zwrócił też uwagę na złożony charakter prawny stosunku pracowniczego ubezpieczenia społecznego. Występują w nim trzy podmioty: ZUS, płatnik składek oraz ubezpieczony. ZUS wymierza i pobiera składki od płatnika, a potem wypłaca ubezpieczonym świadczenia.  Natomiast pracodawca rozlicza, oblicza ?i przekazuje część składek, które sam finansuje, a także potrąca część finansowaną przez pracownika z jego wynagrodzenia.

Wysokość składek zależy od indywidualnych przychodów pracowników, które na ogół się różnią. Dlatego różna jest też wysokość podstawy wymiaru składek oraz należności wobec ZUS. W konsekwencji ?w każdej sprawie WPS i WPZ są inne.

Indywidualny charakter pracowniczego stosunku ubezpieczeń potwierdzają m.in. imienne deklaracje i raporty o danych oraz składkach zgromadzonych na indywidualnych kontach, z których są lub będą wypłacane świadczenia w razie wystąpienia ryzyk ubezpieczenia.

Z tych powodów każda decyzja składkowa ma indywidualny wymiar materialnoprawny i procesowy, zwłaszcza gdy chodzi o sprostowanie, korektę lub uzupełnienie danych ?w imiennych raportach miesięcznych o należnych i opłaconych składkach. Każda decyzja, która wpływa lub będzie wpływać na ustalenie i wysokość świadczeń z ubezpieczeń społecznych, może być przedmiotem zaskarżenia (odwołania) do sądu. Ten zaś osądza indywidualne spory o obowiązku składkowym płatnika. Dlatego o WPS, a potem o WPZ nie decyduje suma składek wymierzonych łącznie za kilku lub więcej ubezpieczonych. Decydują o tym kwoty do zapłaty określone odrębnie dla każdego ubezpieczonego.

Konkretne stawki

Spory ubezpieczeniowe wymagają osądzenia konkretnej wysokości zaległych składek. Dlatego WPS i WPZ są indywidualną wartością niezapłaconych należności na ZUS. WPZ jest różnicą między wymierzonymi opłatami a tymi zapłaconymi przez płatnika (tak SN w orzeczeniach: z 17 kwietnia 2009 r., II UZ 12/09, ?z 26 stycznia 2010 r., II UK 190/10).

Wniesienie odwołań od indywidualnych decyzji składkowych powoduje wszczęcie odrębnych spraw. Wymagają one określenia osobnych WPS i WPZ w każdej połączonej sprawie. Te indywidualne WPZ, a nie ich suma, decydują o dopuszczalności skargi  kasacyjnej nawet wtedy, gdy ZUS wadliwie wymierzył płatnikowi jedną decyzją łączną kwotę zaległych składek za wszystkich ubezpieczonych.

Autorka jest radcą prawnym

Skarga kasacyjna jest niedopuszczalna w sprawach:

Jednak w sprawach z ubezpieczeń społecznych skarga kasacyjna przysługuje niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia, jeśli dotyczy sprawy o przyznanie i o wstrzymanie emerytury lub renty albo o objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego.

Interes prawny ubezpieczonego

Ubezpieczony może – w zależności od interesu – zarówno popierać odwołującego się płatnika składek, jak i optować za decyzją ZUS, która wymierza firmie wyższe składki. Ma interes prawny w ustaleniu zakresu i wymiaru składki na swoje ubezpieczenie, bo przekłada się to na wyższe świadczenia dla niego. Można przyjąć, że jeśli płatnik przegra, to wygrywa i ZUS, i ubezpieczony. Powoduje to, że każdy pracownik ma żywotny interes prawny w uzyskaniu konkretnej  decyzji w swojej sprawie. Według utrwalonej judykatury pracownik jest stroną postępowania w sprawie z odwołania płatnika składek od decyzji ZUS, a zaniechanie wezwania go do udziału w sprawie powoduje nieważność  postępowania (tak SN w wyrokach: z 8 grudnia 2000 r., II UKN 128/00, z 6 stycznia 2009 r., I UK 157/08). Określenie  prawidłowej podstawy wymiaru i należnych składek ma więc bezpośredni wpływ na aktualne lub przyszłe prawa i obowiązki ubezpieczonego pracownika, chociaż w całości musi je obliczyć i odprowadzić pracodawca-płatnik.

Wynika to z faktu, że wydanie jednego wyroku obejmującego kilka decyzji o wysokości należnych składek ZUS to jedynie czynność techniczna, która nie zmienia wysokości przedmiotu sporu w poszczególnych sprawach. Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 12 czerwca 2014 r. (II UZP 1/14). Tym samym rozstrzygnął rozbieżności w orzecznictwie, jak należy liczyć wartość przedmiotu zaskarżenia (WPZ) kilku spraw o należności składkowe połączonych w jedną, gdy łączna suma WPZ jest wyższa niż 10 tys. zł, ale każda pojedyncza nie przekracza tej kwoty.

Pozostało 95% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił