Reklama

Ekspertyzy są zbyt drogie dla śledczych

Coraz więcej spraw w oczekiwaniu na ekspertyzy specjalistów jest zawieszanych i trafia na prokuratorskie półki. A może być jeszcze gorzej

Publikacja: 13.02.2009 07:11

Ekspertyzy są zbyt drogie dla śledczych

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych – tyle trzeba wydać na opinię biegłego specjalisty. Cena zależy od rodzaju opinii i specjalności fachowca. Prokuratorzy szastać pieniędzmi nie mogą, bo każda prokuratura okręgowa ma limit środków na ten cel.

[b]Coraz częściej słychać więc o pomyśle oszczędzania – np. na nie zawsze potrzebnych sekcjach zwłok (to koszt 1 tys. zł). Opinie nie dość, że drogie, to jeszcze przygotowywane są zbyt długo – to drugi zarzut. Niebawem może być jeszcze gorzej. [/b]

Po [link=http://www.rp.pl/artykul/147794.html]wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 50/05)[/link], który objął VAT opinie biegłych, ze świadczenia takich usług mogą zrezygnować emerytowani geodeci, architekci itp., gdyż staje się to dla nich nieopłacalne.

[srodtytul]Czas to pieniądz[/srodtytul]

– Pół roku czekam na opinię w średnio skomplikowanej sprawie gospodarczej. Chodzi o ekspertyzę z rachunkowości i efektywności ekonomicznej – mówi "Rz" Krzysztof Garguła, radomski prokurator. I dodaje, że sprawę musiał zawiesić, bo właśnie od opinii zależeć będą czynności, które podejmie. To nieodosobniony przypadek. Prokuratorzy skarżą się też, że jeśli nie monitują specjalistów, sporządzanie opinii trwa zdecydowanie za długo.

Reklama
Reklama

– Wszystko rozbija się o pieniądze. Bywa, że zwracam się najpierw do specjalistów z policyjnych laboratoriów kryminalistycznych. Ale u nich są straszne kolejki. Jeśli czas mnie goni, szukam biegłych z zewnątrz, a to kosztuje już dużo drożej – mówi krakowski prokurator Jacek Skała. – A nie każda sprawa może czekać.

Przy długim oczekiwaniu na ekspertyzę sprawa jest zawieszana. Dopiero kiedy ekspertyza trafi na biurko, prokurator ją podejmuje na nowo.

Czasem kłopotów ze zbyt długim oczekiwaniem i zaskakującą ceną można uniknąć.

– Najpierw wysyłam zapytanie do biegłego, czy zechce zająć się sprawą i na jaki termin mogę liczyć – mówi "Rz" Bogumił Nieśpiał, rzeszowski prokurator. – Dzięki temu nie tylko nie wysyłam akt sprawy na darmo, ale też przy okazji orientuję się w cenach specjalisty. – Jeśli są przyzwoite i porównywalne z rynkiem, to zlecam opinię – dodaje.

[b]Bardzo drodzy są finansiści, księgowi i analitycy. Niewiele tańsi biegli do spraw o błędy w sztuce lekarskiej. Średnio skomplikowana sprawa finansowa kosztuje od 10 do 30 tys zł; badanie pisma ręcznego – 1 tys zł; badanie medyczne – od 300 zł do nawet kilkunastu tys. zł.[/b]

[b]Są biegli, którzy słysząc, kto jest zleceniodawcą, odmawiają współpracy. Wymiar sprawiedliwości uchodzi za oszczędnego i niesolidnego zleceniodawcę (nie zawsze płaci w terminie).[/b]

Reklama
Reklama

Wśród biegłych zdarzają się też osoby bardzo zapobiegliwe. Bywa, że żądają przedpłaty na usługę, sprawdzając w ten sposób wypłacalność prokuratury.

[srodtytul]Sami sobie winni[/srodtytul]

Czasem kłopotów z ekspertyzą można by uniknąć. Bywa, że prokuratorzy są sami sobie winni. Dlaczego? – Zdarza się, że nieprecyzyjnie podają przedmiot badań czy ich zakres – twierdzi Krzysztof Dratwa, prokurator z Krakowa. – Wówczas biegły prowadzi szerokie badania i w efekcie trwają one dużo dłużej, niż wymagają tego okoliczności.

Drugi grzech prokuratorów to niepodawanie konkretnego terminu zakończenia opinii.

– W zamówieniu jest specjalne miejsce na określenie go. Konkretna data obliguje do działania, a prokuratorowi daje szansę na interwencję po jego upływie. Jej brak czy posługiwanie się określeniem "w jak najszybszym terminie" przyzwala na wolniejsze tempo prac.

[ramka][b]Kto może być biegłym[/b]

Reklama
Reklama

Kandydat musi:

– korzystać z pełni praw cywilnych i obywatelskich,

– ukończyć 25 lat,

– posiadać teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne w danej gałęzi nauki, techniki, sztuki, rzemiosła, a także innej umiejętności, dla której ma być ustanowiona ekspertyza,

– dawać rękojmię należytego i sumiennego wykonywania obowiązków biegłego,

Reklama
Reklama

– posiadać wiadomości specjalne poparte dokumentami lub innymi dowodami.

Ocena, czy posiadanie wiadomości specjalnych zostało dostatecznie wykazane, należy do prezesa sądu okręgowego.[/ramka]

Od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych – tyle trzeba wydać na opinię biegłego specjalisty. Cena zależy od rodzaju opinii i specjalności fachowca. Prokuratorzy szastać pieniędzmi nie mogą, bo każda prokuratura okręgowa ma limit środków na ten cel.

[b]Coraz częściej słychać więc o pomyśle oszczędzania – np. na nie zawsze potrzebnych sekcjach zwłok (to koszt 1 tys. zł). Opinie nie dość, że drogie, to jeszcze przygotowywane są zbyt długo – to drugi zarzut. Niebawem może być jeszcze gorzej. [/b]

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama