Ostatnie badania socjologiczne przeprowadzone na studentach prawa pokazują, że najwięcej osób wśród przyszłych preferencji wskazuje zawody adwokata oraz radcy prawnego. Według ELSA preferencje te kształtują się następująco: adwokat (38,8 proc.), radca prawny (38,1 proc.), notariusz (29,9 proc.), sędzia (26 proc.), prokurator (18,7 proc.). Co ciekawe, w toku studiów preferencje ulegają zmianie. O ile na pierwszym roku najwięcej żaków (49 proc.) wskazuje, iż chciałoby zostać adwokatem, to o tyle na piątym proporcje ulegają odwróceniu: aż 59,3 proc. marzy o karierze radcy prawnego, a tylko 39,4 proc. chce zostać adwokatem.
Planując przyszłą karierę zawodową studenci prawa kierują się przede wszystkim osiągnięciem wysokich dochodów (42,9 proc.), chęcią posiadania stabilnej pracy (40,6 proc.) oraz realizacją zawodową wynikającą z zainteresowań (36,3 proc.). Na dalszych miejscach znalazły się taki atrybuty, jak: rozwijanie własnych umiejętności, praca z najlepszymi specjalistami czy osiągnięcie stanowiska kierowniczego.
Badania potwierdzają, że studia prawnicze w obecnym kształcie nie przygotowują do wykonywania zawodu prawnika w części praktycznej, czyli np. reprezentowania klienta przed sądem.
Z badań przeprowadzonych przez OBOP na zlecenie Krajowej Rady Radców Prawnych wynika, iż 29 proc. studentów uważa, że studia prawnicze zupełnie nie przygotowują do praktycznego wykonywania zawodu. 33 proc. stwierdziło, że przygotowują tylko w części, a 36 proc., że przygotowują tylko w części teoretycznej. Zaledwie 1 proc. pytanych studentów odpowiedział, że studia przygotowują do zawodu bardzo dobrze.
Bardzo ciekawie prezentują się wyniki oceny studentów zachowań patologicznych. Okazuje się, że jedynie 9,7 proc. studentów ostatniego roku zapłaciłaby łapówkę. Jednak tylko 19 proc. spośród nich zawiadomiłoby o fakcie takiej propozycji odpowiednie władze. 61,1 proc. studentów nie zgodziłoby się na poświadczenie nieprawdy na życzenie klienta.
