To sedno wtorkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygnatura akt: SK 14/13).
Trybunał orzekł, że jest niezgodny z konstytucją art. 394 ² § 1 kodeksu postępowania cywilnego w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia postanowienia sądu w sprawie kosztów adwokackich za tzw. urzędówki, gdy pełnomocnik sporządzi opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej.
Skargę wniosła Monika Tyblewska, adwokatka z Krakowa. Została wyznaczona na pełnomocnika z urzędu, by sporządzić skargę kasacyjną dla osadzonego, który domagał się odszkodowania za uciążliwe warunki w zakładzie karnym. Po zbadaniu sprawy poinformowała jednak dziekana ORA oraz sąd apelacyjny, że nie widzi podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej, a sąd apelacyjny przyznał jej jedynie 120 zł kosztów zastępstwa, stosując błędny przepis tzw. taksy adwokackiej.
W ocenie adwokatki należała jej się opłata w wysokości 2700 zł. Złożyła zażalenie do innego składu sądu apelacyjnego, ale ten je odrzucił, wskazując, że w takiej sytuacji zażalenie nie przysługuje.
Trybunał orzekł wczoraj, że niezaskarżalność postanowienia w sprawie kosztów w takiej sytuacji nie spełnia konstytucyjnego standardu należytej procedury sądowej. Postanowienie co do wynagrodzenia za urzędówki dotyczy bowiem istotnych praw majątkowych pełnomocnika, które wymagają ochrony sądowej.