Wydając negatywną interpretację, skarbówka musi wyczerpująco uzasadnić, dlaczego nie przyznała racji podatnikowi. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku (I SA/Gd 1052/13).
Spór z fiskusem zaczął się od wniosku o interpretację złożonego przez właściciela kancelarii notarialnej. Wykupił on ubezpieczenie od utraty dochodów. Polisa zapewnia mu wypłatę miesięcznego świadczenia na wypadek niemożności prowadzenia działalności gospodarczej np. z powodu choroby albo nieszczęśliwego wypadku. Ma to zagwarantować pokrycie kosztów działalności i utrzymanie kancelarii w czasie, gdy notariusz będzie dochodził do zdrowia.
Zdaniem wnioskodawcy są spełnione warunki zaliczenia wydatku do podatkowych kosztów, ma on bowiem służyć zachowaniu lub zabezpieczeniu źródła przychodów. A takie przesłanki wymienione są w definicji kosztów uzyskania przychodów zawartej w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Fiskus nie zgodził się z tym stanowiskiem, podkreślając, że opłacenie składki jest wydatkiem osobistym. Ma bowiem na celu niepogorszenie sytuacji materialnej notariusza. Stwierdził też, że istotą kosztów służących zabezpieczeniu źródła przychodów jest ich obligatoryjność.
Wojewódzki Sąd Administracyjny stanął jednak po stronie notariusza. Podkreślił, że fiskus nie może arbitralnie przesądzać o osobistym charakterze wydatku. Właściciel kancelarii wskazał przecież, że w razie choroby bądź wypadku nie miałby środków na bieżące koszty działalności (czynsz najmu, wynagrodzenie pracowników, raty leasingowe, opłaty administracyjno-techniczne itd.). Polisa ma mu je zapewnić, co pozwoli zachować płynność finansową.