Tegoroczny, XV Kongres Kobiet, w którym brała pani udział, pokazał nowe wyzwania stojące przed przedstawicielkami zawodów prawniczych czy może problemy pozostają ciągle takie same?
Takie same pozostają na pewno trudności w zachowaniu work-life balance, który w branży prawniczej jest jak yeti: każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział. Na Kongresie Kobiet prowadziłam panel dotyczący tego tematu. Przytoczyłam dane z raportu mojej fundacji Women in Law sprzed półtora roku. Wynika z nich, że połowa z prawie 600 ankietowanych ma duży problem z godzeniem życia zawodowego z prywatnym. Jedna z panelistek opowiedziała, jak zapytała swojego męża, również prawnika i partnera w dużej kancelarii, czy na jego męskich spotkaniach też porusza się tę kwestię. Odpowiedział, że owszem, a mężczyźni dyskutują o tym, jak znaleźć czas na realizację pasji po pracy. To chyba najlepsze podsumowanie, bo kobiet oczywiście nikt nie zwolni z „drugiego” etatu, który mają w domu.