Sąd Okręgowy w Elblągu rozpatrywał zażalenie na umorzenie postępowania, które złożyła Prokuratura Okręgowa w Legnicy. Zarzuca ona gdańskiej prokurator Barbarze K. niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Według śledczych, "w rażący sposób zaniedbała ona swoje obowiązki, ignorując informacje Komisji Nadzoru Finansowego o przestępczej działalności Amber Gold i nie wykonując wielu oczywistych z punktu widzenia śledztwa czynności." W sierpniu 2010 r. umorzyła śledztwo, uznając, że nie doszło do przestępstwa. W rezultacie - twierdzi prokuratura - umożliwiła kontynuowanie przestępczej działalności przez Marcina P. i kierowaną przez niego spółkę Amber Gold, której działania doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem niemal 19 tysięcy osób. Prokuratorce, która obecnie jest stanie spoczynku z powodów zdrowotnych, grozi kara do 3 lat więzienia.
Czytaj więcej
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko prokurator Barbarze K., która prowadziła i nadzorowała postępowanie w sprawie spółki Amber Gold w latach 2009-2012. Prokuratura zarzuca jej niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.
W maju 2018 r. Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym wydał zgodę na pociągnięcie prokurator K. do odpowiedzialności karnej. Tę decyzję utrzymała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Jednak Sąd Rejonowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec prokuratorki powołując się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznał, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem.
W kwietniu 2022 r. Sąd Okręgowy w Elblągu odroczył rozpoznanie zażalenia na tę decyzję. Wątpliwości prawne dotyczące skuteczności uchylenia immunitetu Barbary K. zgłosił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. SN wskazał, że sprawa o zezwolenie na pociągniecie do odpowiedzialności karnej osoby chronionej immunitetem jest częścią postępowania karnego i powinna spełniać wszelkie konstytucyjne standardy mówiące m.in. o rozpatrzeniu jej przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Polska Agencja Prasowa cytuje ustne uzasadnienie czwartkowego umorzenia. Sędzia Krzysztof Korzeniewski powiedział, że "prawomocne umorzenie postępowania w tej sprawie z przyczyn formalnych nie będzie stanowiło przeszkody do jego dalszego prowadzenia przeciwko oskarżonej w przypadku uzyskania przez oskarżyciela publicznego zezwolenia na jej ściganie przed niezawisłym, bezstronnym sądem, którym nie była Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego".