Między dwoma kandydatami na nowe stanowisko prokuratora generalnego odbyło się wczoraj bezpośrednie starcie. Debatę „Moja wizja reformy prokuratury” na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego zorganizowały Fundacja Helsińska i Forum Obywatelskiego Rozwoju.
[srodtytul]Czytał z kartki[/srodtytul]
– Prokuratura musi odbudować swój prestiż, nadszarpnięty nie tylko w ostatnich latach. Wymaga zmian, ale nie rewolucji – mówił (a właściwie czytał skróty wystąpienia przed Krajową Radą Sądownictwa) Andrzej Seremet, sędzia karny z krakowskiego Sądu Apelacyjnego.
[b]Prokuratura ma być aktywniejsza, nie czekać na zawiadomienie o przestępstwie.[/b] Jednak wszystkie środki zapobiegawcze (a nie tylko areszt, jak teraz) powinny nakładać sądy, gdyż prokuratorzy sięgają po nie zbyt często. Jego zdaniem prokuratorskie śledztwa powinny być wszczynane tylko w najważniejszych sprawach i prokuratura rzadziej powinna się wyręczać policją, a jeśli już, to przeszkolonymi funkcjonariuszami. Jako pierwszorzędne zadanie wskazał „wprowadzenie” prokuratury do konstytucji.
– 31 marca (wtedy zostaną rozdzielone urzędy prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości) to nie koniec, ale początek walki o prokuraturę – zaczął Edward Zalewski, teraz prokurator krajowy. – Jeśli zajmiemy się sobą, to po roku czy dwóch politycy powiedzą: patrzcie, eksperyment z niezależną prokuraturą się nie udał, i prokuratura na zawsze wróci na łono rządu.