W sobotę w hotelu Westin w Warszawie odbył się finał ósmej już edycji konkursu na najlepszego studenta prawa Primus in Primis. W tym roku wzięło w nim udział ponad 700 studentów prawa z całej Polski. Impreza została zorganizowana przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA Poland oraz kancelarie Domański Zakrzewski Palinka.
Do finału zakwalifikowało się 15 uczestników. W pierwszej części każdy odpowiadał na trzy pytania. Następnie najwyżej oceniona piątka po kolei rozważała przed publicznością problem "Własność nieruchomości a przemiany ustrojowe". Każdy z finalistów nieco inaczej podszedł do tematu.
- Nikt jednak nie wspomniał o ustawie reprywatyzacyjnej - mówił prof. Tadeusz Ereciński, prezes Sądu Najwyższego, który uznał, że poziom tegorocznych finalistów był niższy niż w latach poprzednich.
- Mam jednak nadzieję, że ten wynik zmobilizuje innych studentów do bardziej kompleksowej nauki. Zauważyliśmy tendencję do przedwczesnej specjalizacji. Brakuje osób, które równie dobrze czują się we wszystkich dziedzinach prawa - argumentował decyzje jury.
Zdobywca najwyższego, drugiego miejsca Jakub Bonowicz, specjalizujący się w prawie cywilnym, otrzymał nagrodę o wartości 12 tys. zł i upominki od sponsorów konkursu.