Wczoraj UOKiK poinformował, że wszczął postępowanie wyjaśniające wobec Izby Notarialnej w Warszawie.
- Zakazując notariuszom udziału w przetargu, Izba Notarialna w Warszawie mogła ograniczyć możliwość rywalizacji pomiędzy przedstawicielami zawodu. W efekcie, zamawiający mogli zostać pozbawieni wyboru najkorzystniejszej dla siebie oferty, a tym samym racjonalnego wydatkowania publicznych pieniędzy – powiedziała prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
UOKiK argumentuje, że ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów zakazuje porozumień, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji. Za tego typu porozumienia uważa się również uchwały lub inne działania związku przedsiębiorców, ich organów statutowych, czy samorządów zawodowych. Takim samorządem jest warszawska Izby Notarialna - muszą do niej należeć wszyscy praktykujący notariusze z Warszawy i okolicznych powiatów.
Przeczytali e-maile
Postępowanie zostało wszczęte po tzw. kontroli z przeszukaniem w siedzibie Izby. UOKiK nie chciał ujawnić, co było powodem jej przeprowadzenia. Kontrolerzy znaleźli m.in. e-maile wysłane przez przedstawicieli Izby Notarialnej w Warszawie, w których mieli oni zakazać notariuszom udziału w przetargach na świadczenie usług. Informowali, że notariuszowi, który złamie zakaz grozi odpowiedzialność dyscyplinarna.
- Jesteśmy w sporze z UOKiK co do oceny możliwości udziału notariuszy w przetargach – mówi wiceprezes warszawskiej Izby Notarialnej Krzysztof Łaski. - Faktem jest, że informowaliśmy notariuszy, iż w naszej ocenie postępowanie przetargowe o świadczenie usług notarialnych na rzecz miasta stołecznego Warszawy obarczone jest wieloma wadami i narusza zarówno Prawo o notariacie, jak i ustawę o zamówieniach publicznych. Obecnie przygotowujemy odpowiednie stanowisko dla UOKiK w tej sprawie.