Prezes zapytany czy rezygnacja ze stanowiska dziekana warszawskiej ORA Grzegorza Majewskiego załatwia sprawę odpowiedział, że tak - w zakresie pełnionej przez niego funkcji publicznej. Ale w toku jest też postępowanie dyscyplinarne w warszawskiej izbie, jednak za wcześnie mówić jakie będą jego ustalenia. Co z innymi adwokatami wobec których były stawiane publicznie zarzuty? Na moje polecenie w NRA zostały wszczęte postępowanie wyjaśniające w takich sprawach, choć one zapewne jeszcze trochę potrwają.
- Czy adwokat powinien skupywać roszczenia i de facto prowadzić działalność gospodarczą polegająca na odzyskiwaniu kamienic? – pytała Ewa Usowicz. Zdaniem prezesa Zwary nie wolno zabraniać adwokatom inwestowania własnych pieniędzy w projekty gospodarcze, choć rzecz jasna, nie we wszystkie. Przypomniał, że odpowiedzialności dyscyplinarnej podlegali m.in. adwokaci inwestujący w agencje towarzyskie. Prezes NRA mówił, że sam obrót roszczeniami trwa od 26 lat i nie jest naganny. Poważne wątpliwości może natomiast budzić to, że jedni dostają zwrot nieruchomości szybciej niż inni albo wyeksmitowanie z warszawskich kamienic 40 tysięcy ludzi.
A jeśli adwokat zajmuje się wyłącznie odzyskiwaniem kamienic to jest to zgodne z zasadami etyki? – dopytywała redaktor Usowicz. Jeśli to jest główna działalność adwokata to nie, o ile występuje wyłącznie jako osoba prywatna.
Zdaniem prezesa Zwary, jednostkową sprawę wykorzystuje się cynicznie przeciwko całemu środowisku adwokackiemu, a hasła typu „mafia prawnicza” wykorzystywane są po prostu w grze politycznej.
Prezes NRA zapytany przez prowadzącą czy nie obawia się, że posypią się zarzuty karne wobec adwokatów odpowiedział: „każdy taki zarzut byłby dla mnie przykry”. Bo odbije się na wiarygodności całego środowiska. Zapewnił, że Adwokatura traktuje problem afery reprywatyzacyjnej bardzo poważnie, a ta sprawa niebywale niszczy ją wizerunkowo.