NFZ oszczędza, a chorzy płacą więcej za leczenie

Przez ustawę refundacyjną leki zdrożały. Wielu pacjentów ich nie wykupuje i trafia na oddziały szpitalne

Publikacja: 27.11.2012 07:42

Przez ustawę refundacyjną leki zdrożały. Wielu pacjentów ich nie wykupuje i trafia na oddziały szpit

Przez ustawę refundacyjną leki zdrożały. Wielu pacjentów ich nie wykupuje i trafia na oddziały szpitalne

Foto: www.sxc.hu

Mija prawie rok od wejścia w życie ustawy refundacyjnej. Z najnowszych danych IMS Health, firmy badającej  rynek  leków, wynika, że  w 2012 r. NFZ wyda na nie  o 2 mld zł mniej niż w 2011 r.  Jednocześnie pacjenci    zostawią w aptekach 400 mln zł mniej.

–  Chorzy nie wydają mniej dlatego, że leki staniały.  Oni nie wykupują kilkunastu procent farmaceutyków w porównaniu z rokiem poprzednim, bo ich często na to nie stać  – mówi Michał Pilkiewicz z IMS.

400 mln zł mniej wydadzą na leki pacjenci w całym 2012 roku

NFZ twierdzi jednak, że nie ma mowy o „oszczędnościach".

– Wszystkie pieniądze przeznaczamy, zgodnie z ustawą, na finansowanie świadczeń zdrowotnych – mówi Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ.

Listy co dwa miesiące

Firma IMS ocenia, że ustawa ma swoje zalety i wady.  Są np. pewne grupy pacjentów, którzy płacą za leki mniej o 20 proc.  Chodzi tu o cierpiących na raka prostaty, depresję, astmę  czy nadciśnienie.   Michał Pilkiewicz podkreśla też, że  korzystne jest to, że minister zdrowia ogłasza nowe listy leków refundowanych co dwa miesiące, bo szybciej reaguje w ten sposób na potrzeby pacjentów.

Na tym jednak zalety ustawy dla chorych się kończą, a eksperci są bezwzględni w ocenie funkcjonujących już jedenaście miesięcy przepisów.

Wyższe ceny

IMS wskazuje, że drastycznie, bo  aż  o 367 proc. więcej, za farmaceutyki płacą  osoby cierpiące na raka, schizofrenię, cukrzycę czy padaczkę. Od stycznia bowiem lekarze przepisują coraz więcej recept bez zniżki.

– My jesteśmy zastraszeni karami, więc jeżeli nie jesteśmy pewni, czy pacjentowi należy refundacja,  nie umieszczamy jej  na recepcie – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Zaznacza jednocześnie, że nowe przepisy zmieniły  sytuację w szpitalach. Pacjenci np. z chorobami płuc nie wykupują drogich medykamentów, zaprzestają terapii,  a w efekcie ich stan się pogarsza i trafiają na oddziały.

Co więcej, lekarze przyznają, że  wypisują także więcej recept pełnopłatnych, ponieważ przepisy nie pozwalają już im ordynować leków z refundacją według zasad wiedzy medycznej. Uprawniają zatem swoich pacjentów do zniżki, tylko gdy przepisują   lek w schorzeniu, w którym jego stosowanie zalecił także producent w charakterystyce produktu.

Braki w aptekach

Ustawa sprawiła, że pacjenci nie szukają już  aptek, w których leki są tańsze.  To także negatywny efekt ustawy refundacyjnej. Chorzy sprawdzają natomiast, czy farmaceuci w ogóle dysponują lekami  refundowanymi.

– Są  hurtownie, które zamiast sprzedawać medykamenty  do naszych aptek, wywożą je za granicę, bo np. w Niemczech mogą uzyskać za nie lepszą cenę – zauważa Paweł Sztwiertnia, dyrektor generalny ze Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma.

Eksperci wskazują zatem, że ustawa refundacyjna wymaga nowelizacji. Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z kancelarii Baker & Mckenzie, zaznacza, że by poprawić  dostępność  leków trzeba zmienić przepisy i  sposób ich układania w grupy na listach refundacyjnych.

– Przepisy wymuszają sztuczną zamianę leków w aptekach, co jest w niektórych sytuacjach sprzeczne z wiedzą medyczną. Ministerstwo Zdrowia łączy bowiem w grupy leki zawierające różne substancje chemiczne, a farmaceuta nie może medykamentów o różnym składzie zamienić – zauważa  Kieszkowska-Knapik.  Dodaje, że może to zrobić tylko lekarz specjalista, ale do nich są  kilkunastomiesięczne lub kilkuletnie kolejki.

Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, podkreśla z kolei, że trzeba w przepisach wskazać, że lekarze mogą przepisywać pacjentom funkcjonujące już od dawna  rynku leki według najlepszej wiedzy medycznej.

–  Często bowiem farmaceutyk ma szersze zastosowanie, niż przewiduje to producent – podkreśla Szulc.

Nowelizacji ustawy refundacyjnej w najbliższym czasie nie wyklucza Igor Radziewicz-Winnicki,  obecny wiceminister zdrowia. Teraz w Ministerstwie Zdrowia trwa zbieranie opinii.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.nowosielska@rp.pl

Igor Radziewicz-Winnicki: Leczenie się zracjonalizowało

Mija prawie rok od wejścia w życie ustawy refundacyjnej. Z najnowszych danych IMS Health, firmy badającej  rynek  leków, wynika, że  w 2012 r. NFZ wyda na nie  o 2 mld zł mniej niż w 2011 r.  Jednocześnie pacjenci    zostawią w aptekach 400 mln zł mniej.

–  Chorzy nie wydają mniej dlatego, że leki staniały.  Oni nie wykupują kilkunastu procent farmaceutyków w porównaniu z rokiem poprzednim, bo ich często na to nie stać  – mówi Michał Pilkiewicz z IMS.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara