W zagospodarowaniu przestrzennym gmin szykuje się rewolucja. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem kodeksu urbanistyczno-budowlanego, w którym wprowadzi nowe instytucje: uproszczony plan zamiast warunków zabudowy oraz odpłatną umowę urbanistyczną.
– Obecny system się nie sprawdził. Proponujemy więc nowe spojrzenie na ład przestrzenny – mówi Krzysztof Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa.
Więcej precyzji i koniecznych ustaleń
Podstawowymi dokumentami planistycznymi nadal będą: studium w formie aktu polityki przestrzennej oraz miejscowe plany uchwalane w formie prawa miejscowego.
Ministerstwo chce jednak zwiększyć szczegółowość studium. Dziś bowiem z ich jakością jest różnie. Niektóre są tak ogólne, że trudno na ich podstawie cokolwiek konkretnego ustalić.
Projekt przewiduje więc całą listę elementów, które muszą się znaleźć w studium. Chodzi m.in. o określenie obszarów urbanizacji, ochrony środowiska czy standardów urbanistycznych, dotyczących np. zieleni publicznej.