Z pieniędzy zarobionych za granicą rozliczamy się także z polskim fiskusem

Nieobecność w kraju w okresie, w którym zeznanie powinno być złożone, nie zwalnia z rozliczenia się z polskim fiskusem

Aktualizacja: 02.04.2007 12:54 Publikacja: 02.04.2007 01:01

Z dochodów z pracy za granicą rozliczamy się w Polsce na druku PIT-36.

Zeznanie to trzeba złożyć do 30 kwietnia i do tego dnia wpłacić wynikający z niego podatek.

Nie zawsze takie rozliczenie będzie konieczne. Decyduje o tym metoda unikania podwójnego opodatkowania, jaka ma zastosowanie do dochodów uzyskanych za granicą, oraz to, czy oprócz nich mieliśmy też jakiś dochód w Polsce.

Reguły unikania podwójnego opodatkowania normuje około 80 umów z państwami na różnych kontynentach. Przede wszystkim określają one, gdzie są opodatkowane dochody osób zamieszkałych w jednym z umawiających się państw uzyskiwane w drugim. Wskazują też metodę unikania podwójnego opodatkowania, jaka obowiązuje osoby (i firmy) uzyskujące dochody w drugim państwie w rozliczeniach z ich rodzimym fiskusem.

Choć unormowania poszczególnych umów mogą się znacznie różnić, pewne zasady się w nich powtarzają.

Zagraniczne dochody mają znaczenie w rozliczeniach z polskim fiskusem tylko wtedy, gdy osiągnęły je osoby, które w Polsce obciąża tzw. nieograniczony obowiązek podatkowy. Do nich zaś należą, zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o PIT, osoby mające miejsce zamieszkania w Polsce.

Każda umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania zawiera (w art. 4) własną definicję miejsca zamieszkania do celów podatkowych, ale ich postanowienia są najczęściej bardzo podobne. Wedle tych umów o miejscu zamieszkania w Polsce lub drugim państwie będącym stroną umowy decyduje stałe miejsce zamieszkania. Jeśli dana osoba mieszka w obu państwach, decydują o tym ściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze (ośrodek interesów życiowych). Jeśli nie można ustalić, w którym państwie ma ściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze, albo nie ma stałego miejsca zamieszkania w żadnym z tych państw, to ważne jest, gdzie zwykle przebywa. Jeżeli zaś zwykle przebywa w obu tych państwach albo nie przebywa zwykle w żadnym z nich, uważa się ją za mającą miejsce zamieszkania w tym umawiającym się państwie, którego jest obywatelem.

Osoby, dla których miejscem zamieszkania jest Polska, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swych dochodów, bez względu na położenie źródeł przychodów, w tym miejsce wykonywania pracy. Rozliczają się więc z polskim fiskusem co do zasady także z dochodów uzyskanych z pracy wykonywanej za granicą na rzecz zagranicznego pracodawcy, uzyskanych za granicą stypendiów, honorariów, dochodów kapitałowych, dochodów z działalności gospodarczej itd.

Natomiast osoby niemające w Polsce miejsca zamieszkania rozliczają tu tylko dochody z pracy wykonywanej na terytorium RP na podstawie stosunku pracy i stosunku służbowego, bez względu na miejsce wypłaty wynagrodzenia oraz inne dochody osiągane na terytorium RP; jest to tzw. ograniczony obowiązek podatkowy. Dotyczy najczęściej specjalistów czasowo zatrudnionych w Polsce przez firmy polskie lub zagraniczne.

Obciążenie podatkiem dochodowym od osób fizycznych w poszczególnych krajach znacznie się różni. W jednych podatki są niższe, w drugich wyższe. W Polsce są one z reguły wyższe niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie zarobkuje najwięcej rodaków. Dlatego - zwłaszcza gdy podwójnego opodatkowania unika się metodą proporcjonalnego zaliczenia - trzeba sporo dopłacać polskiemu fiskusowi. Korzystne byłoby więc uniknięcie tego dodatkowego rozliczenia. Czy jest na to sposób?

Tak. Od obowiązku rozliczeń z polskim fiskusem może nas uwolnić certyfikat rezydencji w obcym państwie, wydany przez odpowiednią władzę podatkową tego kraju. Niestety, certyfikat rezydencji nie ma znaczenia przesądzającego, zwłaszcza że w niektórych krajach można go uzyskać już po kilku miesiącach pobytu i pracy. Jeśli więc np. ktoś pracował przez część 2006 r. w Irlandii, zdążył tam uzyskać certyfikat rezydencji, ale wrócił już do Polski, fiskus może zażądać uwzględnienia w zeznaniu za ten rok dochodów uzyskanych w tym kraju (umowa z Republiką Irlandii przewiduje metodę wyłączenia z progresją). Polskiemu fiskusowi nie wystarczy samo wymeldowanie się z domu czy mieszkania w Polsce. Urząd skarbowy, mimo uzyskania certyfikatu rezydencji podatkowej za granicą, może uznać, uwzględniając wszystkie okoliczności, że dana osoba ma miejsce zamieszkania w Polsce. Tak będzie np., jeśli w Polsce podatnik ma żonę i dzieci, łoży na nie, ma tu mieszkanie czy dom.

Trzeba też pamiętać, że certyfikat rezydencji "działa na przyszłość". Jeśli więc dana osoba miała stałe miejsce zamieszkania w 2006 r. w Polsce, musi rozliczyć się za ten rok z polskim fiskusem, chyba że minister finansów na wniosek podatnika czy urząd skarbowy zajmie inne stanowisko.

Co istotne, umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania przewidują wymianę informacji. Polski minister finansów może się więc zwrócić do państwa obcego o informację dotyczącą dochodów uzyskanych przez osobę mającą miejsce zamieszkania w Polsce. Na przykład Stany Zjednoczone przysyłają do polskiego Ministerstwa Finansów z urzędu, tj. z własnej inicjatywy, informacje o wszystkich dochodach uzyskanych tam przez osoby mające miejsce zamieszkania w Polsce.

Niezależnie od tego obowiązują także przepisy UE. Zobowiązują one poszczególne kraje członkowskie do wymiany informacji o wysokości dochodów uzyskanych w jednym państwie przez osoby mające miejsce zamieszkania w drugim. Informacje te trafiają do Ministerstwa Finansów.

Informacje te władze podatkowe przestaną przysyłać po przyznaniu danej osobie certyfikatu rezydencji.

Jeśli więc polski fiskus poweźmie informację o dochodach osoby mającej miejsce zamieszkania w Polsce uzyskanych w Anglii, Francji czy innym kraju, a ta nie rozliczyła się z nich w Polsce, może wszcząć postępowanie podatkowe i wydać decyzję o wymiarze podatku.

Samo przebywanie podatnika za granicą nie stanowi przeszkody do wszczęcia procedury podatkowej (może on ustanowić pełnomocnika). Nie jest też przeszkodą, jeśli decyzja zostanie wydana, do przymusowego wyegzekwowania podatku przez komornika skarbowego. Możliwe jest też ściągnięcie go w innym kraju za pośrednictwem tamtejszej władzy. Taką możliwość stwarzają umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, a także przepisy UE.

Jak ma postąpić podatnik, który musi złożyć zeznanie podatkowe, a nie otrzymał od zagranicznego pracodawcy czy firmy zagranicznej stosownych informacji?

Otóż nie uwalnia go to od obowiązku złożenia zeznania podatkowego w terminie i od prawidłowego rozliczenia się. Jego sytuacja jest taka sama jak podatnika, który nie otrzymał PIT od polskiego płatnika, choć ten miał mu go dostarczyć. Wobec fiskusa za prawidłowe rozliczenie się z podatku odpowiedzialny jest nadal podatnik.

Powinien się więc rozliczyć na podstawie danych, jakie posiada lub jakie jest w stanie odtworzyć, np. wyciągów z konta, jeśli zagraniczny pracodawca tam przesyłał mu wynagrodzenie. Jeśli otrzyma tę informację, złoży korektę zeznania i albo dopłaci, albo otrzyma zwrot podatku.

O tym, czy od dochodów uzyskanych za granicą należy się podatek także w Polsce, decyduje rodzaj umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej z danym krajem.

Dlatego każdy, kto uzyskał dochody za granicą, musi przede wszystkim ustalić, która z tych metod się do nich odnosi. Urząd skarbowy, a przynajmniej każda izba skarbowa, powinny udzielić tej podstawowej informacji, jeśli się powie, o jaki kraj chodzi i jakiego rodzaju dochody się w nim uzyskało.

Urzędowa wiążąca wykładnia przepisów związanych z rozliczaniem dochodów uzyskanych za granicą do urzędów ani izb skarbowych nie należy. Jeśli więc jakieś kwestie budzą wątpliwości, o wykładnię musimy się zwrócić bezpośrednio do Ministerstwa Finansów.

Choć unormowania poszczególnych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania mogą się znacznie różnić, pewne zasady się w nich powtarzają. Powstaje w rezultacie mozaika przepisów, w której trudno się rozeznać.

Tak naprawdę wystarczy jednak znać umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartą z krajem, w którym się pracuje, studiuje itd., a dokładniej jej przepisy odnoszące się do opodatkowania danego rodzaju dochodów.

Klasyfikacja dochodów przyjmowana w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania różni się od klasyfikacji źródeł przychodów przyjętej w polskiej ustawie o PIT. Tak np. określa się w nich osobno, w którym z umawiających się państw są opodatkowane dochody:

- z pracy najemnej, obejmującej zarówno pracę na etacie, jak i na umowie-zleceniu itp.,

- z działalności artystycznej i sportowej, należności nauczycieli akademickich i pracowników naukowo-badawczych,

- wynagrodzenia członków rad nadzorczych albo zarządzających, którzy mają miejsce zamieszkania w jednym kraju, a dochody uzyskują w drugim umawiającym się kraju.

Niezbędna jest też znajomość polskich przepisów, które decydują, kiedy i z jakich dochodów trzeba się rozliczać z polskim fiskusem, a kiedy takiego rozliczenia nie ma.

Tu ograniczam się do kwestii opodatkowania dochodów najczęściej uzyskiwanych za granicą: z pracy najemnej wykonywanej za granicą, ze stypendiów, z emerytury i renty, z niektórych rodzajów działalności wykonywanej osobiście. Informuję też o zasadach opodatkowania dochodów z pracy lub działalności wykonywanej osobiście w Polsce na rzecz zagranicznego pracodawcy czy zleceniodawcy.

Umowy te przewidują dwie zasadniczo różniące się metody unikania podwójnego opodatkowania:

- metodę proporcjonalnego odliczenia albo

- metodę wyłączenia z progresją.

Ramka pokazuje, których krajów dotyczy pierwsza metoda, a których druga.

Przy metodzie proporcjonalnego odliczenia złożenie zeznania w Polsce jest zawsze konieczne, nawet gdy w danym roku nie osiągnęliśmy w kraju żadnych dochodów.

Przy metodzie wyłączenia z progresją, jeśli, mając miejsce zamieszkania w Polsce, nie uzyskaliśmy w kraju żadnych dochodów, zeznania podatkowego nie składamy.

Bywa, że dla niektórych dochodów, np. tzw. należności licencyjnych, dochodów kapitałowych, umowa przyjmuje metodę proporcjonalnego odliczenia, a dla dochodów z pracy najemnej - wyłączenia z progresją.

Powstaje pytanie, jak ma postąpić podatnik, który musi złożyć zeznanie podatkowe, a nie otrzymał od zagranicznego pracodawcy czy firmy zagranicznej stosownych informacji podatkowych.

Przy tej metodzie dochody uzyskane za granicą są zwolnione z podatku w Polsce, ale mają wpływ na podatek od dochodów podlegających polskiemu fiskusowi. Zagraniczne dochody uwzględnia się jednak tylko do ustalenia stopy procentowej podatku (art. 27 ust. 8 ustawy o PIT). Jeśli w danym roku dochodów w Polsce w ogóle nie uzyskaliśmy, nie składamy żadnego zeznania.

Jeśli jednak uzyskaliśmy w Polsce dochody, to:

- doliczamy do nich dochody zagraniczne,

- ustalamy, na podstawie polskiej skali podatkowej, podatek przypadający od sumy dochodów,

- ustalamy stopę procentową podatku od tak obliczonej sumy dochodów,

- wedle tej stopy obliczamy podatek od polskich dochodów.

Metodę tę, na przykładzie dochodów z pracy uzyskanych w Irlandii, omówiłam dokładnie w "Przykładzie do PIT-36".

Metoda ta oznacza, że jeśli wynagrodzenie podatnika uzyskane za granicą było jego jedynym dochodem, to nie musi on deklarować go w Polsce. W ogóle nie składa zeznania podatkowego. Jeżeli natomiast oprócz dochodu zagranicznego uzyskał również dochody w Polsce, to opodatkowane one będą według specjalnie ustalonej stawki podatkowej w sposób wskazany dalej w "Przykładzie do PIT-36".

Ta metoda obowiązuje w rozliczeniach z polskim fiskusem, jeśli umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania nie przewiduje metody wyłączenia z progresją, o której była mowa wyżej. Polega na tym, że od podatku, jaki w Polsce należy się od całości naszych dochodów (w tym dochodu zagranicznego), odliczamy podatek zapłacony za granicą (art. 27 ust. 9 i 9a ustawy o PIT).

Osoba mająca miejsce zamieszkania w Polsce musi złożyć w kraju zeznanie, nawet jeżeli w danym roku nie uzyskała tu żadnych dochodów. Musi wykazać w nim dochody osiągnięte za granicą, zsumować je z ewentualnymi polskimi dochodami, obliczyć od nich podatek wedle polskiej skali podatkowej. Od tego podatku odlicza daninę zapłaconą zagranicznemu fiskusowi. Jednak odliczenie podatku zagranicznego od podatku zapłaconego w Polsce nie może przekraczać tej części podatku obliczonego od całości dochodów polskich i zagranicznych, która proporcjonalnie przypada na dochód uzyskany w państwie obcym.

Tę metodę przedstawiłam w "Przykładzie do PIT-36" w odniesieniu do dochodów uzyskanych przez podatnika w Wielkiej Brytanii.

Kwota podlegająca odliczeniu nie może być wyższa niż proporcjonalnie przypadająca na dochód zagraniczny. Jeżeli więc się okaże, że stawka podatku dochodowego za granicą jest wyższa od stawki w Polsce, to niestety nie będzie mowy o odliczeniu w całości zapłaconego za granicą podatku. Jeśli natomiast dochody osiągnięte za granicą będą jedynymi naszymi dochodami, to od podatku należnego w Polsce mamy prawo odliczyć ten podatek zapłacony za granicą, i to w pełnej wysokości.

Z dochodów z pracy za granicą rozliczamy się w Polsce na druku PIT-36.

Zeznanie to trzeba złożyć do 30 kwietnia i do tego dnia wpłacić wynikający z niego podatek.

Pozostało jeszcze 99% artykułu
Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne