- metodę proporcjonalnego odliczenia albo
- metodę wyłączenia z progresją.
Ramka pokazuje, których krajów dotyczy pierwsza metoda, a których druga.
Przy metodzie proporcjonalnego odliczenia złożenie zeznania w Polsce jest zawsze konieczne, nawet gdy w danym roku nie osiągnęliśmy w kraju żadnych dochodów.
Przy metodzie wyłączenia z progresją, jeśli, mając miejsce zamieszkania w Polsce, nie uzyskaliśmy w kraju żadnych dochodów, zeznania podatkowego nie składamy.
Bywa, że dla niektórych dochodów, np. tzw. należności licencyjnych, dochodów kapitałowych, umowa przyjmuje metodę proporcjonalnego odliczenia, a dla dochodów z pracy najemnej - wyłączenia z progresją.
Powstaje pytanie, jak ma postąpić podatnik, który musi złożyć zeznanie podatkowe, a nie otrzymał od zagranicznego pracodawcy czy firmy zagranicznej stosownych informacji podatkowych.
Przy tej metodzie dochody uzyskane za granicą są zwolnione z podatku w Polsce, ale mają wpływ na podatek od dochodów podlegających polskiemu fiskusowi. Zagraniczne dochody uwzględnia się jednak tylko do ustalenia stopy procentowej podatku (art. 27 ust. 8 ustawy o PIT). Jeśli w danym roku dochodów w Polsce w ogóle nie uzyskaliśmy, nie składamy żadnego zeznania.
Jeśli jednak uzyskaliśmy w Polsce dochody, to:
- doliczamy do nich dochody zagraniczne,
- ustalamy, na podstawie polskiej skali podatkowej, podatek przypadający od sumy dochodów,
- ustalamy stopę procentową podatku od tak obliczonej sumy dochodów,
- wedle tej stopy obliczamy podatek od polskich dochodów.
Metodę tę, na przykładzie dochodów z pracy uzyskanych w Irlandii, omówiłam dokładnie w "Przykładzie do PIT-36".
Metoda ta oznacza, że jeśli wynagrodzenie podatnika uzyskane za granicą było jego jedynym dochodem, to nie musi on deklarować go w Polsce. W ogóle nie składa zeznania podatkowego. Jeżeli natomiast oprócz dochodu zagranicznego uzyskał również dochody w Polsce, to opodatkowane one będą według specjalnie ustalonej stawki podatkowej w sposób wskazany dalej w "Przykładzie do PIT-36".
Ta metoda obowiązuje w rozliczeniach z polskim fiskusem, jeśli umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania nie przewiduje metody wyłączenia z progresją, o której była mowa wyżej. Polega na tym, że od podatku, jaki w Polsce należy się od całości naszych dochodów (w tym dochodu zagranicznego), odliczamy podatek zapłacony za granicą (art. 27 ust. 9 i 9a ustawy o PIT).
Osoba mająca miejsce zamieszkania w Polsce musi złożyć w kraju zeznanie, nawet jeżeli w danym roku nie uzyskała tu żadnych dochodów. Musi wykazać w nim dochody osiągnięte za granicą, zsumować je z ewentualnymi polskimi dochodami, obliczyć od nich podatek wedle polskiej skali podatkowej. Od tego podatku odlicza daninę zapłaconą zagranicznemu fiskusowi. Jednak odliczenie podatku zagranicznego od podatku zapłaconego w Polsce nie może przekraczać tej części podatku obliczonego od całości dochodów polskich i zagranicznych, która proporcjonalnie przypada na dochód uzyskany w państwie obcym.
Tę metodę przedstawiłam w "Przykładzie do PIT-36" w odniesieniu do dochodów uzyskanych przez podatnika w Wielkiej Brytanii.
Kwota podlegająca odliczeniu nie może być wyższa niż proporcjonalnie przypadająca na dochód zagraniczny. Jeżeli więc się okaże, że stawka podatku dochodowego za granicą jest wyższa od stawki w Polsce, to niestety nie będzie mowy o odliczeniu w całości zapłaconego za granicą podatku. Jeśli natomiast dochody osiągnięte za granicą będą jedynymi naszymi dochodami, to od podatku należnego w Polsce mamy prawo odliczyć ten podatek zapłacony za granicą, i to w pełnej wysokości.