Kto się nie rozliczył z PIT, może jeszcze naprawić swój błąd

Nie wszyscy Polacy zatrudnieni za granicą rozliczyli w kraju podatek dochodowy za 2006 r., mimo że mieli taki obowiązek. Teraz boją się konsekwencji finansowych i szukają wyjścia z sytuacji

Aktualizacja: 19.05.2007 14:33 Publikacja: 19.05.2007 01:01

Docierają do nas sygnały od rodaków pracujących za granicą, że do30 kwietnia nie wypełnili zeznania rocznego obejmującego kwoty, które zarobili w Anglii, Austrii czy Holandii.

- Mój mąż od początku ubiegłego roku pracuje w Wielkiej Brytanii i tam płaci podatki. Ja z dziećmi mieszkam w Polsce, ale nic tutaj nie zarabiam. Nie rozliczyliśmy się z PIT za 2006 r. Co nam grozi, jeśli tego nie zrobimy? Czy lepiej jednak zrobić to teraz, mimo spóźnienia? - pyta pani Marzena, która prosi jednocześnie o niepodawanie nawet pierwszej litery nazwiska, nie mówiąc już o miejscu zamieszkania w kraju.

Takich osób jest zapewne dużo więcej. Ze statystyk Ministerstwa Finansów wynika, że za 2005 r. rozliczył się tylko co piąty Polak zatrudniony w Wielkiej Brytanii. Urzędy skarbowe południowej Polski twierdzą, że obowiązku złożenia PIT nie dopełniła większość osób, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, tzw. Gewerbe, w Austrii. Podczas spotkań "Rz" z rodakami w tych państwach dowiedzieliśmy się, że albo nie wiedzieli, że muszą płacić podatek w Polsce (szczególnie pracujący w Austrii, z którą się zmieniła umowa, ale prawie nikt o tym nie wiedział), albo ryzykowali, nie mając pewności, czy kiedykolwiek wrócą z zagranicy. Teraz zdecydowali się jednak uporządkować swoje sprawy.

Żeby tak się stało, muszą przede wszystkim zapłacić zaległy podatek, doliczyć odsetki (w ostatnich latach wynosiły one około 11 proc. rocznie). Do tego warto okazać tzw. czynny żal, czyli złożyć wyjaśnienie i rodzaj przeprosin urzędu skarbowego za nieujawnienie zagranicznych dochodów.

Podatnik może oczywiście przyjąć drugi wariant, tzn. nie składać zaległych zeznań. Wówczas jednak, jeśli trafi do niego kontrola skarbowa, musi dodatkowo liczyć się z grzywną z kodeksu karnego skarbowego. W art. 54 przewiduje on, że osoba, która nie ujawni urzędowi skarbowemu dochodów (także z zagranicy) bądź poda w deklaracji nieprawdziwe dane, podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności albo obydwu karom łącznie.

Grzywna liczona jest według tzw. stawek dziennych. Zależnie od sytuacji osobistej i finansowej podatnika może wynosić od 1/30 najniższego miesięcznego wynagrodzenia do jego 400-krotności. Ponieważ obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi nieco ponad 900 zł - stawka dzienna zawiera się w granicach od około 30 zł do ponad 12 tys. zł. Jako że maksymalna wysokość grzywny za nieujawnienie dochodów lub podanie nieprawdy w zeznaniu podatkowym to 720 stawek dziennych, przeto w skrajnym wypadku dodatkowa kara finansowa mogłaby dojść do 9 mln zł.

Warto pamiętać, że obowiązek podatkowy w stosunku do dochodów z 2006 r. przedawni się dopiero31 grudnia 2012 r. Wystarczy jednak, że urząd skarbowy rozpocznie w tym czasie postępowanie podatkowe, aby bieg terminu przedawnienia został przerwany.

Nie mają na co liczyć osoby, które miały nadzieję, że minister finansów zdecyduje się zastosować wobec osób pracujących za granicę abolicję podatkową. Kilkakrotnie deklarował już bowiem, że nie ma takiej możliwości. Każdy, kto chciałby zostać zwolniony z obowiązku płacenia PIT w Polsce, będzie więc musiał wystąpić o to indywidualnie. Ostateczna decyzja zależy od uznania organów skarbowych, które raczej niechętnie rezygnują z poboru podatku.

Docierają do nas sygnały od rodaków pracujących za granicą, że do30 kwietnia nie wypełnili zeznania rocznego obejmującego kwoty, które zarobili w Anglii, Austrii czy Holandii.

- Mój mąż od początku ubiegłego roku pracuje w Wielkiej Brytanii i tam płaci podatki. Ja z dziećmi mieszkam w Polsce, ale nic tutaj nie zarabiam. Nie rozliczyliśmy się z PIT za 2006 r. Co nam grozi, jeśli tego nie zrobimy? Czy lepiej jednak zrobić to teraz, mimo spóźnienia? - pyta pani Marzena, która prosi jednocześnie o niepodawanie nawet pierwszej litery nazwiska, nie mówiąc już o miejscu zamieszkania w kraju.

Pozostało 80% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"