Katastrofa w Chrcynnie: Skaner 3D pomoże zbadać wypadek samolotu, króry runął na hangar

Awaria maszyny, błąd ludzki, warunki pogodowe – to trzy wstępne hipotezy prokuratury na temat przyczyn katastrofy samolotu, który spadł na hangar z ludźmi w Chrcynnie (gmina Nasielsk). Miejsce wypadku udokumentowano za pomocą nowoczesnego skanera 3D.

Publikacja: 18.07.2023 14:22

Miejsce katastrofy samolotu w Chrcynnie

Miejsce katastrofy samolotu w Chrcynnie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem w Chrcynnie koło Nowego Dworu Mazowieckiego na Mazowszu, na terenie aeroklubu SkyDive Warszawa. Niewielki pasażerski samolot Cessna 208 próbując wylądować zaczął się przechylać, aż runął na hangar, w którym przebywało kilkanaście osób. W katastrofie pięć osób zginęło, osiem zostało rannych.

Przyczyny wyjaśnia prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. – Wszczęliśmy śledztwo w sprawie o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym – mówi „Rzeczpospolitej” prok. Jolanta Świdnicka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pułtusku.

Wypadek samolotu, który uderzył w hangar, uchwyciła kamera

To był lot szkoleniowy w zakresie ćwiczeń z lądowania. Za sterami Cessny siedział pilot instruktor (zginął na miejscu), wewnątrz byli dwaj kursanci – piloci (obaj przeżyli, trafili do szpitala, ale ich życiu nic nie zagraża).  Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do służb o 19:39. Ostatnie sekundy lotu cessny i sam moment uderzenia maszyny w hangar, zarejestrowała kamera. Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać, że samolot tuż przed wypadkiem był mocno przechylony na lewe skrzydło. Gdy spadał siła uderzenia wbiła go w hangar.

Czytaj więcej

Nowe informacje ws. katastrofy w Chrcynnie. Policja wykorzysta skaner laserowy

Wśród pięciu osób, które zginęły, jest kobieta i czterech mężczyzn (najmłodsza ofiara ma ok. 25 lat, najstarsza 48). Trzy ciała znaleziono przed hangarem, jedną w środku, z kolei ciało pilota – w kokpicie.  Z ośmiorga rannych, których przewieziono do szpitala, dwoje było w stanie ciężkim.

Od poniedziałku, przez całą noc, aż do godziny 4 rano, trwały oględziny wraku oraz miejsca wypadku, we wtorek zostały wznowione. Na miejscu było dwóch prokuratorów, biegły patomorfolog oraz członkowie Komisji Badania Wypadków Lotniczych, policjanci i strażacy. – W poniedziałek wykonaliśmy oględziny miejsca znalezienia zwłok oraz oględziny zewnętrzne zwłok, żeby je zabezpieczyć i przewieźć do zakładu pogrzebowego. We wtorek odbędzie się jako pierwsza sekcja zwłok – pilota – mówi nam prok. Świdnicka.

Katastrofa w Chrcynnie: Wciąż trwają oględziny

Przed przystąpieniem do oględzin śledczy użyli skanera laserowego w technologii 3D aby z precyzją udokumentować całe miejsce zdarzenia.  – Jest to wierne odtworzenie wszystkich śladów zarówno w środku hangaru, jak i sytuacji powypadkowej. Chociaż robiliśmy to w warunkach późno nocnych, uzyskaliśmy materiał wyjątkowo dobrej jakości – mówi nam prok. Jolanta Świdnicka. Laserowo zeskanowany został cały zabezpieczony wcześniej (ogrodzony i pilnowany przez policjantów) teren miejsca wypadku.

W czynnościach brali udział policjanci z garnizonu stołecznego oraz strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego. Hangar, po tym jak wbił się w niego samolot, jest w złym stanie technicznym, istniało więc realne zagrożenie jego zawalenia na śledczych, którzy wewnątrz zabezpieczali ślady – o ich bezpieczeństwo dbali strażacy. We wtorek wznowiono oględziny miejsca zdarzenia. Przewiduje się także wydobycie wraku z hangaru i jego zabezpieczenie do dalszych badań.

Śledczy sprawdzą pogodę

Skąd w hangarze wzięli się ludzie? W budynku był bufet – część gastronomiczna, na zewnątrz ławki do wypoczynku. Prawdopodobnie wewnątrz obiektu i przed nim były osoby, które spożywały posiłek, na zewnątrz bawiły się dzieci (jedno zostało ranne). W czasie, w którym doszło do wypadku, nad regionem przechodziły burze. Jednak w miejscu lądowiska – jak wstępnie ustalono – samej burzy nie było, ale wiał silny wiatr.  – Jakie naprawdę były warunki pogodowe w miejscu katastrofy, ustalimy dopiero w oparciu o dane z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej i ewentualnych urządzeń na lotnisku – zaznacza prok. Świdnicka.

Przyczyny katastrofy wyjaśni śledztwo i badanie państwowej komisji. – Bierzemy pod uwagę trzy główne hipotezy: awaria maszyny, błąd ludzki, i ewentualnie warunki pogodowe – wskazuje nam szefowa Prokuratury w Pułtusku.

Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem w Chrcynnie koło Nowego Dworu Mazowieckiego na Mazowszu, na terenie aeroklubu SkyDive Warszawa. Niewielki pasażerski samolot Cessna 208 próbując wylądować zaczął się przechylać, aż runął na hangar, w którym przebywało kilkanaście osób. W katastrofie pięć osób zginęło, osiem zostało rannych.

Przyczyny wyjaśnia prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. – Wszczęliśmy śledztwo w sprawie o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym – mówi „Rzeczpospolitej” prok. Jolanta Świdnicka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pułtusku.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wypadki
Dwulatek wypadł z okna bloku w Kraśniku. Jego ojciec nie przeszedł narkotestu
Wypadki
Nurt Pilicy porwał czwórkę dzieci. Akcja ratunkowa białobrzeskiego WOPR
Wypadki
Śmiertelny wypadek w Zakładach Górniczych Lubin. Nie żyje operator maszyny
Wypadki
Samolot M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska i stanął w ogniu. Pilot nie żyje
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Wypadki
Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Jeden z górników nie żyje