- Ogłaszam, że po ustanowieniu nowego rządu mam zamiar zastosować suwerenność Izraela w Dolinie Jordanu oraz północnej części Morza Martwego - powiedział Benjamin Netanjahu w transmitowanym na żywo w telewizji przemówieniu. Zastrzegł, że postąpi tak, jeśli w nadchodzących wyborach uzyska mandat od wyborców.
Netanjahu dodał, że zamierza włączyć do Izraela wszystkie osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu. Zaznaczył, że wykonanie tej decyzji potrwałoby dłużej i wymagałoby "maksymalnej koordynacji" z Waszyngtonem.
- Z szacunku do prezydenta Donalda Trumpa i wielkiej wiary w naszą przyjaźń, poczekam z zastosowaniem suwerenności do czasu ogłoszenia planu politycznego prezydenta - powiedział, odnosząc się do tworzonego w USA izraelsko-palestyńskiego planu pokojowego. Według premiera Izraela, plan ma zostać ogłoszony niedługo po zaplanowanych na 17 września wyborach w tym kraju.
Czytaj także:
Netanjahu chce powiększyć państwo żydowskie
Netanjahu grozi przedstawienie zarzutów przez prokuratora generalnego w co najmniej dwóch sprawach korupcyjnych, w których prokuratura jest przekonana o winie premiera. Żeby uniknąć takiego scenariusza, Netanjahu może zmienić prawo, uniemożliwiając postawienie w stan oskarżenia urzędującego szefa rządu. By tak się stało, musiałby ponownie zostać premierem.