Zmarł abp Życiński. Ufał Bożej reżyserii

Metropolita lubelski, który zmarł w czwartek, był jedną z najbardziej wyrazistych postaci polskiego Kościoła

Publikacja: 11.02.2011 03:53

Abp Józef Życiński od 14 lat był metropolitą lubelskim, wcześniej przez siedem lat – biskupem tarnow

Abp Józef Życiński od 14 lat był metropolitą lubelskim, wcześniej przez siedem lat – biskupem tarnowskim. Na zdjęciu w 2006 r. w Kielcach

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

– Chorował, ale mógł chorować jeszcze 20 lat – mówił po śmierci abp. Józefa Życińskiego o. Maciej Zięba. – Heroicznie zmagał się ze swym stanem zdrowia, o czym wiedziała tylko najbliższa rodzina.

Wiadomo już, że powodem nagłej śmierci arcybiskupa był zawał serca. We wrześniu skończyłby 63 lata. Metropolitą lubelskim został 14 lat temu, w 1997 r. Wcześniej przez siedem lat był biskupem tarnowskim.

[srodtytul]Człowiek dialogu[/srodtytul]

Abp Życiński był bodaj największym intelektualistą w gronie polskich biskupów – teologiem, filozofem nauki, publicystą. Zadziwiał erudycją i szerokoimi horyzontami.

Bez wątpienia był bardziej doceniany poza granicami Polski niż w kraju. Bardzo aktywnie uczestniczył w pracach Papieskiej Rady do spraw Kultury i watykańskiej Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, na obradach której przebywał właśnie w Rzymie. Był członkiem wielu światowych gremiów naukowych oraz uczestnikiem sympozjów naukowych w Castel Gandolfo, na które zapraszał go Jan Paweł II.

Papież bardzo cenił metropolitę lubelskiego. Był on – jak się wyraził o. Maciej Zięba – jednym z papieskich strategów. Prymas Józef Kowalczyk zdradził w czwartek, że przed nominacją ks. Życińskiego na biskupa tarnowskiego w 1990 r.

Jan Paweł II podpowiadał nuncjuszowi, że należy brać go pod uwagę przy biskupich nominacjach.

Abp Józef Życiński miał wyraziste poglądy. Nie bał się ich głosić, ale płacił za nie niemałą cenę. Uważał, że Kościół nie może zamykać się na zlaicyzowany świat, walczyć z nim, ale powinien wychodzić do niego i rozmawiać. Prowadził więc dialog z niewierzącymi, ludźmi różnych kultur i religii.

– Trudne problemy współczesnego świata niekiedy sprawiają, że ludzie zamykają się w gettach, także w getcie katolickim. Arcybiskup pokazywał, że wychodzenie z getta jest głęboko chrześcijańską postawą – wspominał prof. Jerzy Kłoczowski. Z tego m.in. powodu nieraz krytykował środowisko Radia Maryja, które nie pozostawało mu dłużne.

[srodtytul]Metropolita Lublina[/srodtytul]

przestrzegał przed upolitycznianiem Kościoła, ale jego krytycy zarzucali mu, że nawołując do dystansowania się wobec jednej opcji, wspiera inną. Po katastrofie pod Smoleńskiem wydał list do wiernych archidiecezji, w którym apelował o „unikanie języka patosu, teorii spiskowych, tropienia winnych i formułowania bezpodstawnych oskarżeń“. Gdy wybuchł konflikt o krzyż na Krakowskim Przedmieściu, apelował, by do Kościoła nie wprowadzać „mentalności aparatczyków partyjnych“.

– Różnił się z innymi w poglądach dotyczących widzenia spraw polskich – tak abp Tadeusz Gocłowski wspomina dyskusje w episkopacie. – Podchodził do tych spraw z pasją, czasami w słowach, które może były ostre, ale nie chodziło o to, by kogokolwiek obrazić, ale żeby wyostrzyć spojrzenie na sprawę, dany problem bardziej uwydatnić.

[srodtytul]Przeżywał to bardzo[/srodtytul]

Abp Życiński, który kiedyś przestrzegał przed amnezją historyczną, w ostatnich latach był gorącym przeciwnikiem lustracji. Podkreślał, że jest różnica między zdradą Judasza a zaparciem się Jezusa przez św. Piotra. Długo bronił abp. Stanisława Wielgusa przed zarzutami o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Gdy media doniosły o istnieniu materiałów, które miałyby wskazywać na rejestrację ks. Życińskiego przez SB, stanowczo temu zaprzeczył.

Metropolita lubelski był jedynym biskupem, który otwarcie wspierał projekt ustawy bioetycznej przygotowany przez Jarosława Gowina. Apelował, by w debacie publicznej nad in vitro nie ranić uczuć tych, którzy wybrali tę metodę starania się o dziecko.

Nierozsądnym nazywał też apele środowiska „Frondy“ o ekskomunikę osób, które przyczyniły się do dokonania aborcji przez 14-latkę z Lublina. W tym mieście wspierał działanie ośrodka terapeutycznego dla homoseksualistów Odwaga.

– Była to postać ogromnie prostolinijna, przy braku jakiegokolwiek udawania czy fałszu. Na pewno był szczery aż do bólu – wspomina abp Stanisław Gądecki.

Wyrazistość poglądów arcybiskupa Życińskiego powodowała, że gdy jedni uważali go za autorytet, inni krytykowali albo pomijali milczeniem. Przeżywał to bardzo.

Podobnie było w episkopacie. Choć był postacią ważną dla części tego grona, to jednak nie mógł wygrać wyborów na przewodniczącego jej wewnętrznych gremiów. Pozostał więc osobą o niewykorzystanym potencjale. Tylko jedną kadencję był członkiem Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski – na kolejną nie został już wybrany. W radach, komisjach episkopatu pełnił znaczące funkcje za czasów, gdy przewodniczącym episkopatu był kard. Józef Glemp, a papieżem Jan Paweł II. Ostatnio był członkiem Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.

[srodtytul]Pomagał samotnym matkom[/srodtytul]

Abp Życiński był osobą otwartą na ludzi. Rozumiał działanie mediów. Jak wielu podkreśla, był tytanem pracy. I był niezwykle zdolny. Ks. Robert Nęcek, jego dawny student, opowiada, że na co inni potrzebowali ośmiu godzin, on robił w godzinę. Znał biegle sześć języków. Dużo pisał w różnych językach. Mawiano, że z każdych wakacji wracał z kolejną książką. Wykładał na uniwersytetach w Berkeley, Oxfordzie. Był zapraszany z wykładami na katolickie uczelnie w USA i Australii.

Mało znana jest działalność charytatywna abp. Życińskiego. Pomagał głównie samotnym matkom z dziećmi – szukał dla nich mieszkania, wspierał finansowo.

Kilka razy otarł się o śmierć, np. w 1992 r. w Pradze, gdy na ulicy zaatakowali go uzbrojeni w nóż rabusie.

Kiedy Jarosław Gowin i Dorota Zańko pytali go w wywiadzie rzece „Niewidzialne światło“, jaka powinna być postawa chrześcijanina wobec śmierci, odpowiedział: „Podobna jak wobec życia. Naznaczona zaufaniem do Bożej reżyserii“.

[ramka]Arcybiskup pisał w „Rz”

[srodtytul]„[link=http://new-arch.rp.pl/artykul/36051.html]Kultura plastikowych dinozaurów[/link]”[/srodtytul]

Wśród gwałtownych przemian obejmujących kulturę końca XX w. można nierzadko spotkać opinię, iż dla obecnego stadium kultury zachodniej film „Park Jurajski” stanowi signum podobne do tych, które we w cześniejszych okresach odgrywała „Iliada”, malarstwo Rembrandta czy muzyka Haendla. Wynik podobnych porównań nie brzmi jak komplement dla naszej epoki.

[i]—10.12.1994[/i]

[srodtytul]„[link=http://new-arch.rp.pl/artykul/45063.html]Prawda a sumienie[/link]”[/srodtytul]

Chciałbym zatrzymać się dziś nad najbardziej subtelnymi przejawami grzeszenia „brakiem obiektywizmu”. Jako ich kulturalna ekspresja pojawia się czasem komentarz: „Mam swoje własne sumienie. Wiem, co mam robić i nie potrzebuję, żeby ktoś mnie pouczał”. W komentarzu tym główną rolę odgrywa teza o samowystarczalności własnego sumienia w procesie poszukiwania prawdy.

[i]—25.02.1995[/i]

[srodtytul]„[link=http://new-arch.rp.pl/artykul/254755.html]Uśmiech probabilistyczny[/link]”[/srodtytul]

Być może gdyby Jezus korzystał z pomocy ekspertyz, Odkupienie świata jeszcze dziś pozostawałoby nadal zadaniem do wykonania. Kiedy w grę wchodzi złożona ludzka osobowość, tak łatwo można zatracić granicę między zdroworozsądkowym przesądem a prawdą o dramacie człowieka. Ekspertów może to denerwować, ale w swej ogólnej wymowie prawda ta ma charakter wysoce optymistyczny.

[i]—11.12.1999 [/i]

[srodtytul]„[link=http://new-arch.rp.pl/artykul/273149.html]Horyzonty wiary i sensu[/link]”[/srodtytul]

Wielu autorów formułując swe prognozy na temat duchowej kondycji XXI wieku, powtarzało opinię, że albo wiek ten będzie wiekiem mistyków, albo nie będzie go wcale. Ostatnie przemiany kulturowe, razem z zarzuceniem wielu form materializmu, ukazują wzrost zainteresowania mistyką i duchowością. Zazwyczaj jest to jednak komercyjna „mistyka dla ubogich”, którzy zamiast męczyć się lekturą Jana od Krzyża, wolą przejrzeć komiks utrzymany w duchu New Age.

[i]—20.04.2000[/i]

[srodtytul]„[link=http://new-arch.rp.pl/artykul/386602.html]Zrehabilitować Sodomę[/link]?”[/srodtytul]

Salomonowe wyroki, w których prawie wszyscy mają rację, stanowią dziś ulubioną formę działania entuzjastów poprawności politycznej. (...) Pozwalają bowiem na uzasadnienie dowolnej tezy, na którą istnieje doraźne zapotrzebowanie. W imię demokratycznej retoryki wyzwolenia można wtedy usprawiedliwiać cokolwiek, od terroru po fanatyzm.

[i] —25.05.2002 [/i][/ramka]

[ramka][srodtytul]Powiedzieli[/srodtytul]

[b]ks. Adam Boniecki[/b] | [i]redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego“[/i]

Biskup Życiński był przede wszystkim moim dobrym przyjacielem i w tej przyjaźni był niesłychanie wierny. Był wielkim erudytą, myślicielem, który potrafił bronić swoich przekonań. Jego podstawowymi cechami były odwaga i nonkonformizm. W życiu publicznym znany był z odważnej publicystyki i wygłaszania opinii często odmiennych od zdania innych hierarchów Kościoła. Pokazywał, jak można uprawiać publicystykę religijną, ale nie dewocyjną, tylko taką, która odnosi się otaczającej nas rzeczywistości. Niestety, mniej znane są jego niezwykle głębokie rozważania teologiczne i filozoficzne. Wraz z jego odejściem polski Kościół stał się uboższy, a „Tygodnik Powszechny” stracił wielkiego przyjaciela.

[i]—not. tyc[/i]

[b]Jarosław Gowinposeł[/b] | [i]PO[/i]

Przeczytałem wiele książek biskupa Życińskiego, przeprowadziłem z nim setki rozmów. Był jedynym biskupem, który otwarcie wspierał mój projekt ustawy bioetycznej. Wszyscy wspominają Go jako wielkiego myśliciela, filozofa. Ja zapamiętałem Go trochę inaczej. W połowie lat 90. przeprowadziłem z Nim cykl rozmów w kurii lubelskiej, które następnie zostały opublikowane. Usługiwała tam pewna znacznie starsza od biskupa Życińskiego zakonnica. Biskup odnosił się do niej z szacunkiem, który przywodził mi na myśl miłość ojca do córki. Ten jego niespotykany, niezwykle życzliwy stosunek do zwykłej zakonnicy oddaje całą prawdę o Nim.

[i]—not. tyc[/i]

[b]ks. prof. Alfred Wierzbicki[/b] | [i]etyk z KUL, prorektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie[/i]

Trudno pozbierać myśli. Czuję ogromny żal, że nie ma Go już pośród nas. Zamyka się bardzo ważny rozdział w dziejach Kościoła w Polsce. Arcybiskup Józef Życiński miał niezwykły dar docierania do różnych środowisk, talent ewangelizacyjny i ogromną dozę empatii. Byłem u niego tydzień temu na obiedzie. Rozmawialiśmy o kolejnym, czwartym już Kongresie Kultury Chrześcijańskiej, który ma się odbyć w 2012 roku, bo arcybiskup zawsze pracował w dużym wyprzedzeniem. Śmiałością swoich wizji wyprzedzał epokę. Był to człowiek wielkiego intelektu i poruszających gestów, ale i cięty polemista, który nie szczędził złośliwości.

[i]—not. tom[/i]

[b]ks. prof. Waldemar Chrostowski[/b] |[i] biblista, teolog[/i]

Biskup Życiński miał niezwykłą umiejętność pokazywania, że wiara jest bardzo racjonalna, że można ją godzić z rozumem. Był niezwykle aktywny i pracowity. Wypowiadał się na różne tematy, a jego głos był zawsze bardzo ciekawy. Nie wszyscy się z Nim zgadzali, ale jego opinie pozwalały spojrzeć na wiele spraw z innej niż zwykle perspektywy. Jego nagła śmierć ma swoją symboliczną wymowę. Przypomina nam wszystkim, że chrześcijanin powinien być w każdej chwili gotowy na spotkanie z Bogiem.

[i]—not. tyc[/i]

[b]Mateusz Kucza[/b] | [i]wiceprzewodniczący zarządu Samorządu Studentów KUL[/i]

Arcybiskup Życiński był człowiekiem bardzo otwartym na świat studencki. Często zaszczycał nas swoją obecnością, a spotykając studentów na uczelni nierzadko sam podejmował z nimi rozmowę. Dało się zaobserwować, że ważne są dla niego problemy młodego człowieka. Wspierał nas w naszych działaniach, ale i nie wahał się wytykać nam błędów.

[i]—not. tom[/i]

[/ramka]

– Chorował, ale mógł chorować jeszcze 20 lat – mówił po śmierci abp. Józefa Życińskiego o. Maciej Zięba. – Heroicznie zmagał się ze swym stanem zdrowia, o czym wiedziała tylko najbliższa rodzina.

Wiadomo już, że powodem nagłej śmierci arcybiskupa był zawał serca. We wrześniu skończyłby 63 lata. Metropolitą lubelskim został 14 lat temu, w 1997 r. Wcześniej przez siedem lat był biskupem tarnowskim.

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!