Rada mówi ekshumacji "nie"

Sprowadzenie szczątków ofiar jest niemożliwe - twierdzi Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa

Aktualizacja: 16.02.2012 20:37 Publikacja: 16.02.2012 20:37

Krystyna Krzyszkowiak

Krystyna Krzyszkowiak

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Sekretarz rady Andrzej Kunert odpowiedział właśnie krewnym ofiar. Twierdzi, że przeniesienie do kraju szczątków nie jest możliwe. Po pierwsze jednoznaczna identyfikacja osób w mogiłach zbiorowych jest bardzo trudna. O przeniesieniu nie było też mowy w porozumieniach dotyczących miejsc pamięci zawartych z Rosją przed otwarciem cmentarzy w Katyniu i Miednoje. Przypomina, że władze Federacji Rodzin Katyńskich są od lat przeciwne ekshumacji.

Kilkoro krewnych oficerów zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r. wysłało listy do MSZ z prośbą o sprowadzenie ich szczątków z Rosji. Resort przekazał je Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, twierdząc, że to ona powinna rozważyć te postulaty. "Rz" pisała o tym w styczniu.

- Chcemy, by nasi ojcowie mieli groby i pomniki w Polsce - mówi Krystyna Krzyszkowiak, której ojciec, oficer policji, spoczywa w Miednoje.

- Sprowadzanie szczątków to pomysł niewielkiej grupki - powiedziała "Rz" wiceprezes zarządu Federacji Krystyna Brydowska. W latach 90. zbierano opinie na ten temat wśród członków federacji.

- Mnie nikt o zdanie nie pytał - mówi Artur Tomaszewski, który nadal chce walczyć o sprowadzenie szczątków ojca z Miednoje. Krystyna Krzyszkowiak wysłała zaś do Rady kolejny list. - Wiem, gdzie pochowano ojca. Udało mi się odzyskać jego służbowe wizytówki, znalezione w mogile nr 10 w Miednoje w 1995 roku podczas prowadzonych tam prac - twierdzi.

- Ekshumacja to niedobry pomysł. Można go zrealizować tylko tam, gdzie szczątki jednoznacznie zidentyfikowano - ocenia prof. Wojciech Materski, historyk z PAN. - Ale jeśli Rosja po spodziewanym niedługo wyroku Europejskiego Trybunału w Strasburgu zacznie nowe śledztwo katyńskie, pewne prace związane z identyfikacją szczątków byłyby możliwe. W Miednoje spoczywa ok. 6300 ofiar zbrodni katyńskiej.

Sekretarz rady Andrzej Kunert odpowiedział właśnie krewnym ofiar. Twierdzi, że przeniesienie do kraju szczątków nie jest możliwe. Po pierwsze jednoznaczna identyfikacja osób w mogiłach zbiorowych jest bardzo trudna. O przeniesieniu nie było też mowy w porozumieniach dotyczących miejsc pamięci zawartych z Rosją przed otwarciem cmentarzy w Katyniu i Miednoje. Przypomina, że władze Federacji Rodzin Katyńskich są od lat przeciwne ekshumacji.

Kilkoro krewnych oficerów zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r. wysłało listy do MSZ z prośbą o sprowadzenie ich szczątków z Rosji. Resort przekazał je Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, twierdząc, że to ona powinna rozważyć te postulaty. "Rz" pisała o tym w styczniu.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!