Bisztynek czeka na pomoc

Artykułem pierwszej potrzeby w warmińskim mieście stały się dachówki

Aktualizacja: 06.07.2012 12:19 Publikacja: 06.07.2012 01:16

W Bisztynku i okolicach nie ma budynku, który by nie ucierpiał podczas nawałnicy

W Bisztynku i okolicach nie ma budynku, który by nie ucierpiał podczas nawałnicy

Foto: PAP, Adrian Starus Adrian Starus

Nawałnica przeszła w środę. Wszystko trwało tylko 10 minut, ale gradobicie było tak potężne a wiatr tak silny, że w mieście nie ma budynku, który by nie został uszkodzony.

– Wszystko, co było słabo przytwierdzone, zostało doszczętnie zniszczone – mówi nam jedna z mieszkanek Bisztynka.

Nadzwyczajna sytuacja wyzwoliła sąsiedzką solidarność. Od rana trwało wielkie sprzątanie. – Sąsiedzi pracowali bez wytchnienia przez wiele godzin. Używali prywatnego sprzętu, byle tylko pomóc innym. Boimy się kolejnego deszczu – opowiada inna mieszkanka Bisztynka, pani Alicja.

Jak podaje burmistrz Bisztynka Jan Wójcik, w sumie ucierpiało ponad 1000 budynków, w tym 313 mieszkalnych. Żadnego z nich prawdopodobnie nie trzeba będzie rozbierać. – Ale większość wymaga wymiany dachu – mówi Wójcik.

Dachów nie można po prostu załatać, bo domy w Bisztynku pokryte są poniemieckimi dachówkami, jakich nie sposób dzisiaj znaleźć. I to dlatego, apelując o pomoc, władze samorządowe proszą przede wszystkim o dachówki.

W nawałnicy ucierpiała m.in. szkoła, do której chodzi 400 uczniów. – To była nasza perełka. Chcemy ją wyremontować w czasie wakacji – zapowiada burmistrz.

Pracownicy socjalni odwiedzili wczoraj wszystkich poszkodowanych, by sprawdzić, jakiej pomocy potrzebują. Wiadomo już, że na zasiłki socjalne do 6 tys. zł może liczyć 120 najbardziej poszkodowanych rodzin. Wojewoda warmiński Marian Podziewski obiecuje, że powinny być wypłacone na początku przyszłego tygodnia. – A większa pomoc po dokładnym oszacowaniu strat, a to potrwa jeszcze kilka dni – tłumaczy.

Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak zapewnia, że po otrzymaniu wniosku wojewody środki na pomoc powinny zostać uruchomione w ciągu jednego, maksymalnie dwóch dni.     —Janina Blikowska

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

j.blikowska@rp.pl

Nawałnica przeszła w środę. Wszystko trwało tylko 10 minut, ale gradobicie było tak potężne a wiatr tak silny, że w mieście nie ma budynku, który by nie został uszkodzony.

– Wszystko, co było słabo przytwierdzone, zostało doszczętnie zniszczone – mówi nam jedna z mieszkanek Bisztynka.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!