Generał Błasik był 10 kwietnia trzeźwy

Wojskowi prokuratorzy dostali wyniki badań krwi części ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie znaleziono w niej alkoholu ani dowodów na wybuch.

Publikacja: 20.03.2014 20:10

Gen. Andrzej Błasik w 2007 roku

Gen. Andrzej Błasik w 2007 roku

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

O konkluzjach z opinii sporządzonej przez Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie prokuratura poinformowała w komunikacie. Potwierdziła tym samym informacje podane wczoraj przez „Nasz Dziennik".

„Badaniami toksykologicznymi na obecność alkoholu etylowego, środków odurzających oraz hemoglobiny tlenkowęglowej objęto próbki należące do 21 osób, w tym m.in. członków załogi samolotu Tu-154M nr 101, personelu pokładowego, funkcjonariuszy BOR oraz gen. Andrzeja Błasika" – czytamy na stronie Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Z opinii wynika, że gen. Błasik i pozostałe przebadane osoby były trzeźwe w chwili zgonu.

Teza o pijanym generale, który miał zmusić pilotów do lądowania, obiegła świat po publikacji w styczniu 2011 r. rosyjskiego raportu MAK. Znalazł się tam zapis, że we krwi szefa Sił Powietrznych znaleziono 0,6 promila alkoholu.

– To jest kompromitacja strony rosyjskiej i w jakimś sensie też strony polskiej, która pozwoliła na to, by kłamstwo tyle lat funkcjonowało – ocenia poseł PiS Bartosz Kownacki, który jest pełnomocnikiem rodziny Błasika.

W polskim raporcie dotyczącym katastrofy kwestia trzeźwości generała nie była poruszana.

Adwokat zapoznał się już z dokumentem. Przekonuje, że biegli wyjaśnili, skąd mogły wziąć się informacje o alkoholu. Czasem wytwarza się on pośmiertnie w organizmie.

NPW informuje również, że „biegli wykluczyli zażyciowe długotrwałe przebywanie objętych badaniem osób w atmosferze zawierającej znaczne stężenia tlenku węgla".

Oznaczałoby to, że na pokładzie przed uderzeniem w ziemię nie było ognia. Podwyższone stężenie substancji na to wskazujących wykazały rosyjskie sekcje zwłok niektórych ofiar.

– Ta opinia jest rzetelna, ale dotyczy tylko 21 osób. Nie wiemy, jaka jest zawartość tlenku węgla u pozostałych – wskazuje Kownacki. Jego zdaniem powinno przebadać się pozostałe ofiary.

O konkluzjach z opinii sporządzonej przez Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie prokuratura poinformowała w komunikacie. Potwierdziła tym samym informacje podane wczoraj przez „Nasz Dziennik".

„Badaniami toksykologicznymi na obecność alkoholu etylowego, środków odurzających oraz hemoglobiny tlenkowęglowej objęto próbki należące do 21 osób, w tym m.in. członków załogi samolotu Tu-154M nr 101, personelu pokładowego, funkcjonariuszy BOR oraz gen. Andrzeja Błasika" – czytamy na stronie Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej