Przedszkolak w konflikcie wartości

Anna Andrzejewska | Przedszkole ma wspomagać rodziców, ?a nie wyręczać ich w sprawach kształtowania światopoglądu – mówi ministerialna pełnomocnik ds. praw rodziny.

Publikacja: 15.05.2014 02:17

Nie trzeba przebierać dzieci czy zakładać im peruk, żeby nauczyć szacunku dla innych – mówi Anna And

Nie trzeba przebierać dzieci czy zakładać im peruk, żeby nauczyć szacunku dla innych – mówi Anna Andrzejewska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Ogromne emocje wzbudza opisane wczoraj w „Rz" stanowisko rzecznika praw obywatelskich dotyczące programu „Równościowe przedszkole". Prof. Irena Lipowicz przekonuje, że to, co dzieciom przekazuje placówka, może być niezgodne z poglądami rodziców. Jej zdaniem ustalenie treści programu leży w kompetencji państwa, a program zawierający treści „dotyczące równości płci oraz dążące do zapewnienia faktycznego równego traktowania kobiet i mężczyzn nie narusza prawa rodziców wyrażonego w art. 48 konstytucji" (mówiącego o prawie do wychowywania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami).

Protestują rodzice. Fundacja Mamy i Taty (www.mamaitata.org.pl) zaczęła zbierać podpisy pod listem otwartym do pani rzecznik, w którym pisze: „Chce Pani koniecznie stanąć po jednej ze stron ideologicznego sporu (...) i realizować polityczne postulaty równościowych elit". Pod listem podpisało się już ponad 4 tys. osób.

Czy resort wyda stanowisko w sprawie, którą poruszyła rzecznik?

Anna Andrzejewska, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny:

Oficjalnego stanowiska nie będzie. To nie jest nasza kompetencja. Natomiast ja, reprezentując swój urząd, mam na ten temat zdanie.

Jakie?

Jestem zwolenniczką tworzenia i interpretacji prawa z zaufaniem do obywatela. To podstawa funkcjonowania demokracji. Ograniczanie tych praw, zawartych w konstytucji, wydaje się nadużyciem.

Sprawa jest tym bardziej elektryzująca, że dotyczy genderowego programu „Równościowe przedszkole".

Według mnie szkoła i przedszkole mają przede wszystkim edukować. Dostarczać dzieciom wiedzy, ?a nie tworzyć nowy świat wartości. Od tego jest rodzina.

Wystąpienie RPO można odczytywać jako testowanie granicy ingerencji państwa i powszechnego systemu edukacji w sprawy rodziny. Czy jest to przesuwanie granicy czy raczej początek dyskusji?

To jest przesuwanie granicy. Przedszkole to miejsce, w którym dzieci są na początku edukacji. Ponadto nie ma powszechnego obowiązku edukacji małych dzieci. Wychodząc z tych dwóch przesłanek, trzeba powiedzieć wprost: przedszkole ma wspomagać rodziców w ich obowiązkach, a nie wyręczać w sprawach kształtowania wartości. Ma pełnić rolę służebną, a nie narzucającą światopogląd. Zwłaszcza gdy jest to sprzeczne z systemem wartości rodziców.

Według konstytucjonalistów państwo nie może doprowadzać dzieci do sytuacji, gdy znajdą się z rodzicami w konflikcie dotyczącym fundamentalnych poglądów.

Całkowicie się z tym zgadzam. Co więcej, propozycja tego programu, który ocenił RPO, daleko wykracza poza poziom dojrzałości dzieci w przedszkolu. Czy dzieci rozumieją np., co to są stereotypy ról społecznych?

Miesza się im w głowach?

Tak. Małe dzieci mogą się czuć zagubione, zwłaszcza gdy podważa się świat i system wartości, w którym funkcjonują. Oddzielanie płci społeczno-kulturowej od biologicznej w okresie tak wczesnego dojrzewania dziecka nie jest z punktu widzenia jego psychiki zdrowe. Jest na ten temat pokaźna literatura ?i badania.

Przedstawiciele RPO przekonują, że taki program jak „Równościowe przedszkole" może być wprowadzony jedynie za zgodą rady rodziców.

Pamiętajmy, że nie ma rad rodziców w przedszkolach. Zatem współdecydowanie jest tam mocno ograniczone. Rodzice nie mają formalnej możliwości wpływania i reagowania na to, jaki program realizuje placówka. Chyba że mają taką świadomość. Wtedy mogą iść do dyrektora przedszkola i zapytać, jaki program jest realizowany. Ale jeśli dyrektor ich o tym nie poinformował, a praktyka dowodzi, że tak często jest, rodzice mogą nie mieć świadomości, że ich dzieci uczy się rzeczy, które są dla nich często fundamentalne, bo dotyczą wartości.

A wtedy mogą coś zrobić?

Oczywiście. Mogą pójść do dyrektora placówki i zażyczyć sobie, by zmienił program. Ten, który dotyczy świata wartości. Bo nie dyskutujemy tutaj o programie edukacyjnym, gdzie przekazywana jest wiedza czy umiejętności. Świat wartości należy do rodziny.

Autorzy programu i RPO mówią, że powinniśmy uczyć dzieci szacunku dla innych osób, ich odmienności, tożsamości. Wychodząc z takiego założenia, przekonują, że powinniśmy też uczyć je, by nie wchodziły w stereotypowe role zależące od ich płci, które są im narzucane.

Nie trzeba przebierać dzieci czy zakładać im peruk, by nauczyć szacunku dla innych. Przekazywanie takich wartości można z powodzeniem realizować w normalnym koedukacyjnym przedszkolu, gdzie dzieci same wybierają zabawki. Czy ma być tak, że nauczycielka  ma zakazywać na przykład dziewczynkom bawić się lalkami? Nie popadajmy w skrajności.

Program nie kładzie nacisku na przebieranie dzieci.

Dla mnie jest to sztuczne kreowanie tematu. Czy chcemy wyrzucić do kosza całą literaturę, która pokazuje kobiety jako osoby zajmujące się domem, a mężczyzn jako tych, którzy zarabiają na życie? Jest przecież coś takiego jak płeć biologiczna, z niej wynikają określone role. Obawiam się, że ta dyskusja może ewoluować w bardzo niebezpiecznym kierunku. Dojdziemy wreszcie na koniec do wniosku, że na przykład niekoniecznie kobieta ma rodzić dzieci. Może zastąpić ją sztuczna macica.

Ogromne emocje wzbudza opisane wczoraj w „Rz" stanowisko rzecznika praw obywatelskich dotyczące programu „Równościowe przedszkole". Prof. Irena Lipowicz przekonuje, że to, co dzieciom przekazuje placówka, może być niezgodne z poglądami rodziców. Jej zdaniem ustalenie treści programu leży w kompetencji państwa, a program zawierający treści „dotyczące równości płci oraz dążące do zapewnienia faktycznego równego traktowania kobiet i mężczyzn nie narusza prawa rodziców wyrażonego w art. 48 konstytucji" (mówiącego o prawie do wychowywania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami).

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!