Do konsultacji społecznych trafił projekt reformy szkolnictwa zawodowego. Co ma się zmienić?
Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej:
Przez wiele lat marzyliśmy o tytule magistra przed nazwiskiem. Miał gwarantować dobrą pracę i jeszcze lepsze zarobki. Dziś już wiemy, że niekoniecznie tak się stanie. Coraz częściej gimnazjaliści i ich rodzice zastanawiają się, czy przypadkiem szybsze zdobycie zawodu nie jest lepszym pomysłem. Ciągle oczekujemy solidnego wykształcenia ogólnego pozwalającego studiować, ale przecież możliwe jest dwa w jednym – zdobycie wiedzy i kwalifikacji dających szansę na rynku pracy.
Czyli szkolnictwo zawodowe.
I tu pojawia się pierwszy problem, bo o ile uczniowie i rodzice mają rozeznanie na temat jakości pracy i oferty liceów ogólnokształcących, o tyle na temat funkcjonujących w ich okolicy techników czy szkół zawodowych przeważnie nie wiedzą nic.