Reklama

Najpiękniejszy jest przedmiot, którego nie ma

Premiera „Nosorożców, czyli Studium przedmiotu”. To już ostatni w tym roku dyplom studentów IV roku Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej i, być może, największe zaskoczenie spośród przygotowanych przez nich przedstawień.

Publikacja: 28.02.2008 15:22

Najpiękniejszy jest przedmiot, którego nie ma

Foto: Rzeczpospolita

Nad własnym scenariuszem, na który składa się m. in. dramat „Kubuś, czyli uległość” Eugene’a Ionesco oraz wiersz Zbigniewa Herberta „Studium przedmiotu”, pracuje ze studentami Piotr Cieplak. A co w tytule robią nosorożce, tłumaczy reżyser:

– Sztuka Ionesco „Nosorożec” jest jego sztandarowym dramatem. Opisuje on tam zwierzęta, które tak naprawdę nie istnieją. Są raczej znakiem przestrzeni, która przełamuje logikę. My tu sobie rozmawiamy, a gdzieś za naszymi plecami przebiegają nosorożce. Słyszymy ich tupot i to sprawia, że nasza rozmowa, pozornie logiczna i racjonalna, nie ogarnia całości. Wydaje się nam, że w rozmowie docieramy do sedna, próbujemy jakoś ogarnąć rzeczywistość, a ona tak naprawdę ciągle się wymyka.

To podobnie jak w wierszu Herberta, który rozpoczynają słowa „najpiękniejszy jest przedmiot, którego nie ma”.

– Właśnie ten wiersz spowodował, że dramat Ionesco jakoś się przed nami we wspólnej pracy rozżarzył – dodaje Cieplak. – W tym sensie całe nasze przedsięwzięcie jest trochę opowieścią o teatrze, o zmaganiu się z jego tajemnicą, która też ciągle nam się wymyka. Wybraliśmy się więc ze studentami na wyprawę poszukiwawczą, bez gwarancji odnalezienia nosorożców.

Scenariusz Piotra Cieplaka, na podstawie Eugene’a Ionesco, reż. Piotr Cieplak, wyk. Izabela Gwizdak, Małgorzata Zawadzka, Damian Łukawski

Reklama
Reklama

Teatr Collegium Nobilium, sala im. Kreczmara, ul. Miodowa 22/24, tel. 022 831 02 16, premiera: piątek, godz. 19, spektakle: sobota, poniedziałek-czwartek, godz. 19

Nad własnym scenariuszem, na który składa się m. in. dramat „Kubuś, czyli uległość” Eugene’a Ionesco oraz wiersz Zbigniewa Herberta „Studium przedmiotu”, pracuje ze studentami Piotr Cieplak. A co w tytule robią nosorożce, tłumaczy reżyser:

– Sztuka Ionesco „Nosorożec” jest jego sztandarowym dramatem. Opisuje on tam zwierzęta, które tak naprawdę nie istnieją. Są raczej znakiem przestrzeni, która przełamuje logikę. My tu sobie rozmawiamy, a gdzieś za naszymi plecami przebiegają nosorożce. Słyszymy ich tupot i to sprawia, że nasza rozmowa, pozornie logiczna i racjonalna, nie ogarnia całości. Wydaje się nam, że w rozmowie docieramy do sedna, próbujemy jakoś ogarnąć rzeczywistość, a ona tak naprawdę ciągle się wymyka.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama