Mistrzostwa na pewno nasze

UEFA nie zabierze Polsce i Ukrainie prawa organizacji turnieju. Lista warunków do spełnienia jest jednak długa, a czasu coraz mniej

Publikacja: 27.09.2008 03:22

Michel Platini już nie straszy. Jego styczniowa groźba odebrania organizacji turnieju podziałała, pr

Michel Platini już nie straszy. Jego styczniowa groźba odebrania organizacji turnieju podziałała, przygotowania przyspieszyły

Foto: Reuters

Przed finałem mistrzostw Europy w Wiedniu szef UEFA Michel Platini ogłosił, że ostateczna decyzja dotycząca organizacji turnieju w 2012 roku zapadnie w Bordeaux. W piątek, po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego, usłyszeliśmy, że Polska i Ukraina, mimo problemów z dotrzymywaniem terminów, wciąż są gospodarzami turnieju.

– Potwierdziliśmy prawa tych dwóch krajów do Euro 2012. Jednocześnie wystosowaliśmy szereg wniosków i warunków, które muszą zostać spełnione, by turniej rzeczywiście się odbył. Zachowaliśmy sobie nadal prawo zmiany gospodarza. Bardzo wiele zależy od budowy stadionów w Warszawie i Kijowie. Bez nich turniej się nie odbędzie. Poza tym oba kraje muszą budować drogi, modernizować lotniska, brakuje hoteli – powiedział Platini.

Ostrzeżenie wystosowane przez prezesa UEFA jest jednak dużo łagodniejsze od tego ze stycznia, kiedy Platini stwierdził, że pierwszych kilka miesięcy po przyznaniu nam mistrzostw zostało zmarnowanych. Wówczas powstała specjalna grupa, która tak szybko wzięła się do pracy, że lipcowa wizytacja Polski i Ukrainy wypadła korzystnie. Korzystnie nie znaczy jednak idealnie.

W oficjalnym piśmie UEFA zastrzegła, że nie zmieni lokalizacji turnieju tylko pod warunkiem, że oba kraje będą dotrzymywać kolejnych terminów. Nie ustalono jeszcze dokładnie liczby miast, które gościć będą finalistów – będzie ich minimalnie sześć, a maksymalnie osiem.

Nie musi to wcale oznaczać, że Kraków i Chorzów odpadły już z gry. Po pierwsze, mogą zastąpić miasto, w którym nie uda się na czas wybudować stadionu. Po drugie, co wczoraj postanowiła UEFA, liczba miast-organizatorów w obu krajach nie musi być jednakowa. Kraków czy Chorzów mogą więc zastąpić na przykład zacofany w przygotowaniach Lwów.

Najważniejsze są obiekty w Kijowie i Warszawie – bez nich turniej się nie odbędzie. W piątek, zanim jeszcze zakończyło się posiedzenie w Bordeaux, konferencję w Warszawie zorganizował minister sportu Mirosław Drzewiecki. Poinformował, że umowa ze spółką Pol-Aqua na pierwszy etap budowy Stadionu Narodowego została podpisana. Koszt inwestycji to ponad 125 milionów złotych.

Prace odbywać się będą w systemie trzyzmianowym, hałasu nie będzie tylko w nocy, a gruz wywożony będzie po godzinie 18, żeby nie powiększać korków w Warszawie. Termin oddania stadionu to czerwiec 2011 roku. Pulę darmowych biletów na pierwszy mecz otrzymają kupcy. Ci sami, którzy nie chcieli zejść z korony stadionu i przez których prace bardzo się opóźniły.

Podczas obrad w Bordeaux potwierdzono także, że od 2016 roku w mistrzostwach Europy grać będzie nie 16, ale aż 24 drużyny. Wątpliwości co do poszerzania składu finalistów mieli Niemcy i Włosi, i trudno się z nimi nie zgodzić.

W UEFA zrzeszone są 53 federacje, na turnieju zagra więc trochę mniej niż połowa. W finałach zamiast 31 spotkań rozgrywanych będzie aż 51, do fazy pucharowej awansują po dwie drużyny z każdej grupy i cztery najlepsze z trzecich miejsc.

W Bordeaux rozmawiano nie tylko o mistrzostwach Europy, Komitet Wykonawczy postanowił także zmienić nazwę i system rozgrywek o Puchar UEFA. Od przyszłego sezonu powstanie coś na kształt Ligi Mistrzów. Drużyny walczyć będą w grupach, rozgrywając z każdym rywalem mecz i rewanż, a nie jak do tej pory jedno spotkanie. We Francji zaprezentowano również nowe logo rozgrywek i nową nazwę – Liga Europy.

Wszystkie mecze rozgrywane będą takimi samymi piłkami, ale ważniejsze jest to, że scentralizowano prawa telewizyjne i reklamowe. Oznaczać to będzie większe dochody klubów.

– Zatwierdzone zmiany poprawią jakość i atrakcyjność rozgrywek. Jestem przekonany, że nowy format jest krokiem w dobrym kierunku – powiedział Platini.

Komitet Wykonawczy jasno stwierdził – decyzja o organizacji w Polsce i na Ukrainie Euro 2012 jest ostateczna. To kończy wszelkie spekulacje na temat możliwości odebrania nam tego turnieju. Nawet nie spodziewałem się tak jednoznacznego stanowiska. Podkreślono, że pomiędzy lutym a wrześniem nastąpiła wyraźna poprawa. Nadal jednak istnieje zagrożenie w takich obszarach jak lotniska czy hotele. W Polsce za bardzo ryzykowne uznano powstanie na czas stadionu w Chorzowie, a stadion w Warszawie jest inwestycją wysokiego ryzyka. Na Ukrainie lepiej jest ze stadionami, ale gorzej z pozostałą infrastrukturą. Myślę, że UEFA jeszcze jesienią zdecyduje, które miasta będą gościć finalistów.

Do organizacji Euro 2012 w naszych krajach UEFA przekonały postępy w przygotowaniach. Sporządziliśmy szczegółowy plan obiektów sportowych, które powstaną przed imprezą. Rządy obu krajów udzieliły gwarancji w sprawie mistrzostw; mamy też gwarancje inwestorów prywatnych, zainteresowanych budową dróg i hoteli. Dużym krokiem w kierunku Euro było otwarcie stadionu Dnipro w Dniepropietrowsku i początek prac przy rekonstrukcji Stadionu Olimpijskiego w Kijowie. Dziś dyrekcja międzynarodowego lotniska pod Kijowem podpisała umowę z tureckim inwestorem w sprawie modernizacji portu. Jesteśmy na początku ogromnego przedsięwzięcia, ale prace wykonujemy zgodnie z planem.

ta.s.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.kolodziejczyk@rp.pl

Przed finałem mistrzostw Europy w Wiedniu szef UEFA Michel Platini ogłosił, że ostateczna decyzja dotycząca organizacji turnieju w 2012 roku zapadnie w Bordeaux. W piątek, po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego, usłyszeliśmy, że Polska i Ukraina, mimo problemów z dotrzymywaniem terminów, wciąż są gospodarzami turnieju.

– Potwierdziliśmy prawa tych dwóch krajów do Euro 2012. Jednocześnie wystosowaliśmy szereg wniosków i warunków, które muszą zostać spełnione, by turniej rzeczywiście się odbył. Zachowaliśmy sobie nadal prawo zmiany gospodarza. Bardzo wiele zależy od budowy stadionów w Warszawie i Kijowie. Bez nich turniej się nie odbędzie. Poza tym oba kraje muszą budować drogi, modernizować lotniska, brakuje hoteli – powiedział Platini.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!