Jak kryzys w Europie Zachodniej wpłynie na wyjazdy zarobkowe za granicę – to jedno z najważniejszych pytań najnowszego raportu Komisji Europejskiej o migracjach.
Pracownicy z zagranicy będą szybciej zwalniani, "wypychani z rynku pracy" – podaje oficjalny dokument KE. Tej tezy nie potwierdzają jednak ani polscy eksperci, ani polscy emigranci.
– W wielu branżach w Wielkiej Brytanii, w których pracują Polacy, od miesięcy notuje się masowe zwolnienia. Ale nie dotyczą one Polaków, którzy są elastyczni, zdyscyplinowani, kompetentni i przede wszystkim tańsi niż miejscowi pracownicy – podkreśla dr Paweł Kaczmarczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, który jest współautorem raportu.
Co nie znaczy, że część Polaków nie wraca do kraju. Najszybciej ci, którzy pracę, np. na budowie za granicą, traktowali jako zajęcie dorywcze, dzięki któremu zarobią na otworzenie firmy czy na mieszkanie.
– Często na to nie wystarcza. W ciągu ostatnich kilku lat, kiedy zaczęły się masowe wyjazdy, mieszkania kilkakrotnie podrożały – przypomina Jacek Maćkowiak, który jako student historii pracował dorywczo w barze w Anglii.