Zbrodnia katyńska: rehabilitacja nie dla wszystkich ofiar?

Zgodnie z rosyjską ustawą nie można oczyścić zamordowanych z list białoruskiej i ukraińskiej

Publikacja: 13.02.2011 14:47

Zdaniem ekspertów w rehabilitacji pomordowanych Polaków może pomóc ewentualny dekret prezydenta Rosj

Zdaniem ekspertów w rehabilitacji pomordowanych Polaków może pomóc ewentualny dekret prezydenta Rosji. Na zdjęciu ekshumacja zwłok polskich oficerów pomordowanych przez NKWD, wiosna 1943 r.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Polityczne decyzje w sprawie rehabilitacji polskich oficerów zamordowanych przez NKWD już zapadły, szukamy tylko formuły prawnej – zapowiedział kilka dni temu Aleksander Aleksiejew, ambasador Rosji w Warszawie. Z tą formułą mogą być jednak problemy. [srodtytul]Tylko objęci śledztwem[/srodtytul]

Aleksander Gurianow, szef polskiej sekcji Memoriału, organizacji broniącej praw człowieka, wskazuje, że obowiązujące rosyjskie prawo umożliwia na razie jedynie rehabilitację więźniów Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska, a nie pozostałych 7305 osób, których nazwiska są na tzw. listach ukraińskiej i białoruskiej.

Jak podkreśla Gurianow, jedyną podstawą prawną do rehabilitacji Polaków jest obowiązująca w Rosji ustawa o rehabilitacji ofiar represji politycznych z 1991 r.

A decyzja podjęta w oparciu o jej przepisy mogłaby objąć wyłącznie te ofiary NKWD, których dotyczyło rosyjskie śledztwo katyńskie.

Tymczasem śledztwo prowadzone w latach 1990 – 2004 przez Naczelną Prokuraturę Wojskową Rosji nie objęło ani 3,5 tysiąca osób z tzw. listy ukraińskiej, ani Polaków z listy białoruskiej.

Istnieniu tej ostatniej Moskwa zresztą zaprzecza. Oficjalną kopię listy ukraińskiej dostał natomiast od władz Ukrainy Instytut Pamięci Narodowej.

Na Białorusi zamordowano ok. 3,8 tysiąca Polaków. O tym, że białoruska lista może się w archiwach odnaleźć, jest przekonany m.in. prof. Wojciech Materski, dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN. – Skoro znalazła się lista ukraińska, to nie ma powodu, by sądzić, że akurat dokumenty na temat Polaków zamordowanych na Białorusi rozpłynęły się w powietrzu – mówił w wywiadzie dla "Rz".

[srodtytul]Tysiące postępowań?[/srodtytul]

Zdaniem ekspertów konieczne będzie wznowienie rosyjskiego śledztwa, które musiałoby objąć również Polaków pomordowanych na Białorusi i Ukrainie. Ale nawet wtedy pojawią się jeszcze prawne przeszkody.

Rosyjska prokuratura w umorzonym w 2004 roku po#

stępowaniu uznała bowiem, że zbrodnia katyńska była przestępstwem pospolitym, które dawno już uległo przedawnieniu.

– Rehabilitacja wszystkich ofiar zbrodni jest możliwa, ale ten mord musi być najpierw przez rosyjską prokuraturę uznany za masową zbrodnię wojenną – podkreśla prof. Wojciech Materski.

Problemem może się okazać również to, że rosyjska ustawa nie przewiduje rehabilitacji zbiorowej. Trzeba by zatem przeprowadzić tysiące osobnych postępowań.

– Dlatego podobno rozważany jest wariant, że rehabilitacja zostanie dokonana dekretem prezydenta – mówi Aleksander Gurianow.

– Rehabilitacja ofiar zbrodni katyńskiej musi dotyczyć wszystkich 22 tysięcy Polaków. Nie ma mowy, byśmy się zgodzili na wyłączenie z niej części ofiar – zapowiada dr Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN, reprezentujący przed Trybunałem w Strasburgu krewnych Polaków zamordowanych przez Sowietów. – Wśród osób, które wystąpiły ze skargą przeciwko Rosji, są krewni Polaków z listy ukraińskiej – zaznacza.

– Nie wyobrażam sobie, aby rehabilitacja nie dotyczyła mojego kuzyna, którego nazwisko widnieje właśnie na tej liście – mówi "Rz" Teresa Wojciechowska z Krakowa, która wystąpiła do Strasburga. – Nikt nie będzie dzielił ofiar na lepsze i gorsze.

– Nie zgodzimy się na kolejne tysiące długich postępowań. To musi być całościowa decyzja – dodaje dr Ireneusz Kamiński. Podkreśla, że dekret prezydenta Rosji mógłby być takim rozwiązaniem.

Polityczne decyzje w sprawie rehabilitacji polskich oficerów zamordowanych przez NKWD już zapadły, szukamy tylko formuły prawnej – zapowiedział kilka dni temu Aleksander Aleksiejew, ambasador Rosji w Warszawie. Z tą formułą mogą być jednak problemy. [srodtytul]Tylko objęci śledztwem[/srodtytul]

Aleksander Gurianow, szef polskiej sekcji Memoriału, organizacji broniącej praw człowieka, wskazuje, że obowiązujące rosyjskie prawo umożliwia na razie jedynie rehabilitację więźniów Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska, a nie pozostałych 7305 osób, których nazwiska są na tzw. listach ukraińskiej i białoruskiej.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!