Tak jak zapowiadaliśmy, radni Platformy Obywatelskiej poparli wczoraj pomysł ratusza, by zmienić statut Muzeum Powstania.
A to oznacza, że ta placówka staje się teraz normalną samorządową jednostką kultury, tak jak wszystkie teatry miejskie, Muzeum Historyczne m.st. Warszawy czy Muzeum Pragi.
Prezydent Warszawy może teraz jednoosobowo odwołać dyrektora muzeum, którym nieprzerwanie od 2004 r. jest twórca tej placówki Jan Ołdakowski, kiedyś poseł PiS, dziś lider PJN.
Do tej pory o losach dyrektora decydowała Rada Powiernicza powołana w 2006 r., składająca się z historyków, muzealników, kombatantów i przedstawicieli urzędu miasta.
Rady powiernicze miały do tej pory tylko cztery muzea w Polsce, w tym trzy państwowe i MPW jako jedyne samorządowe.
Równanie w dół
Jest to więc pierwszy przypadek swoistej degradacji, równania w dół.
Teraz Rady Powierniczej już nie będzie – ma być na jej miejsce zwykła rada muzeum.
– Poza powoływaniem dyrektora te rady nie różnią się między sobą kompetencjami. To nie jest wcale zmniejszenie prestiżu tego muzeum – zapewniała radna Dorota Zbińkowska (PO).
Ale wczoraj Rada Warszawy tej nowej rady muzeum jednak nie powołała. Ma to zrobić dopiero na kolejnej sesji.