Dorota Kulig z policji w Mrągowie powiedziała, że w pożarze ucierpiał jeden z robotników, którzy pracowali na dachu i usiłowali zdusić płomienie jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.
Jak dodała, mężczyzna ma lekkie oparzenia rąk. Poszkodowanego odwieziono do szpitala w Mrągowie. Żaden z gości hotelowych nie ucierpiał.
Według st. asp. Janusza Szefera ze straży pożarnej w Mrągowie pożar został "w miarę opanowany" i nie zagraża pokojom hotelowym. Strażacy dogaszają tlące się warstwy ocieplenia dachu.
Obecny na miejscu burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski powiedział, że ogniem zajęło się prawe skrzydło hotelu (od strony Mikołajek), które było dobudowywane i remontowane. - Jest okropnie duże zadymienie, to utrudnia pracę strażakom - wyjaśnił.
Dodał, że hotelowi goście są bezpieczni i zgromadzili się przy recepcji. - Nie ma paniki, pospiesznej ewakuacji, wszystko jest pod kontrolą - zapewnił burmistrz.