Do miejskiego autobusu linii 158 na warszawskiej Pradze Południe wsiadła przed południem nastolatka. Zajęła jedno z wolnych siedzeń. Jednak kierowca przerwał kurs. Wyszedł z pojazdu. Odnalazł dziewczynę i zapukał w szybę dając jej sygnał, by wyszła. Nastolatka grzecznie opuściła pojazd. Okazało się, że była na rolkach. – Dlaczego ją wyproszono? Skoro komunikacją można przewozić rowery? - pytali pasażerowie.

Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie mówi, że kierowca miał prawo wyprosić pasażerkę na rolkach. – Takie są przepisy tłumaczy rzecznik. Dodaje, że pasażer na rolkach niesie zagrożenie dla siebie oraz innych podróżnych. – Ale ta dziewczyna grzecznie siedziała – mówimy. – No tak, ale przy wsiadaniu czy wysiadaniu musi wstać, a wtedy to niebezpieczeństwo istnieje. Wystarczy ostre hamowanie – tłumaczy Adam Stawicki. Dodaje, że rowery można przewozić komunikacją miejską, ale nie można na nich siedzieć w czasie podróży autobusem.

Czy w innych miastach rolkarze też nie mogą jeździć komunikacją miejską? Agnieszka Korzeniowska, rzecznik wrocławskiego MPK mówi, że ich regulamin nie zabrania wprost podróży rolkarzom. – Ale jest zapis, że podróżować nie może osoba, która zagraża życiu bądź zdrowiu swojemu lub innych pasażerów. Na podstawie tego przepisu można wyprosić rolkarza z autobusu – mówi Agnieszka Korzeniowska. Dodaje, że do tej pory nie było skarg na rolkarzy. – Sama jeżdżę na rolkach. I proponuję wszystkim, by podczas jazdy autobusem czy tramwajem zmienić obuwie – tłumaczy rzeczniczka wrocławskiego MPK.

Piotr Hamarnik z krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu mówi, że osoby na rolkach nie mogą podróżować komunikacją miejską. – To stanowi zagrożenie. Wystarczy gwałtowny hamowanie czy ostry zakręt i już jest kłopot – tłumaczy urzędnik z Krakowa.

W gdańskim Zarządzie Transportu Miejskiego usłyszeliśmy, że zgodnie z uchwałą rady miasta nie można korzystać z komunikacji osobie na rolkach czy też, takiej która nie ściąga plecaka. – Jeśli kierowca zauważy taką osobę może ją wyprosić – tłumaczy urzędnik. – Także taką z założonym plecakiem? – Tak. W czasie tłoku w pojeździe plecak stanowi zagrożenie. Przecież jest on zawieszony on na wysokości twarzy innych podróżnych – tłumaczy urzędnik z Gdańska.