Co roku z raportu pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli wykonania budżetu państwa w dziale obrona narodowa można było się dowiedzieć na przykład, ilu żołnierzy odeszło ze służby i dlaczego. Teraz jest to niemożliwe, zwróciła uwagę NIK, bo część danych została objętych przez resort obrony klauzulą „zastrzeżone”. Nie można zatem porównać np., jakie jest tempo wzrostu liczby wojskowych. To ważne, bo w poprzednim roku szef resortu obrony Mariusz Błaszczak ogłosił, że buduje armią 300-tysięczną. Kilka tygodni temu MON podało, że jest 172,5 tys. „żołnierzy pod bronią”. Nie ma jednak jasności, ilu wśród nich jest np. żołnierzy, którzy pełnią służbę zawodową, ilu ochotników lub np. studentów uczelni wojskowych.