Z danych resortu obrony narodowej wynika, że w tej chwili pod bronią jest 167 tysięcy osób. Celem jest jednak armia 300-tysięczna.
Oficjalnie Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacyjne zakłada, że taki stan zostanie osiągnięty do 2035 roku, jednak Mateusz Kurzejewski, dyrektor Centrum Operacyjnego MON, twierdzi, że stanie się to wcześniej, być może już nawet za pięć lat. W tej chwili z podawanej liczby 167 tys. żołnierzy zawodowych mamy ok. 120 tys., do tego trzeba dodać ok. 36 tys. ochotników Wojsk Obrony Terytorialnej, a także kilkanaście tysięcy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Ale aby zwiększać liczbę żołnierzy, stopniowo muszą być też zwiększane nakłady na armię, w tym roku to będzie ok. 3 proc. PKB.