Chociaż w ostatnich dniach dało się zauważyć pewne ruchy na rynku walutowym, to jednak można powiedzieć, że złoty wrócił do punktu wyjścia. Dolar w czwartkowy poranek był wyceniany na 3,65 zł, euro kosztowało 4,25 zł, a frank szwajcarski 4,53 zł.
Czytaj więcej
Można się wczytywać w kolejny komunikat RPP obniżającej stopy procentowe, bo „perspektywy dla pow...
Wczoraj uwaga inwestorów koncentrowała się głównie na decyzji RPP w sprawie stóp procentowych. Wielkiego zaskoczenia jednak nie było i Rada obniżyła stopy o 25 pkt bazowych. Rynek walutowy tę informację przyjął ze spokojem. Nie można jednak wykluczyć, że RPP dostarczy wrażeń dzisiaj, głównie za sprawą szefa NBP Adama Glapińskiego. – Najważniejszym krajowym wydarzeniem będzie dzisiaj konferencja Prezesa NBP Adama Glapińskiego. Być może dowiemy się z niej, jakie wagi Rada przypisuje poszczególnym czynnikom ryzyka dla inflacji i na ile prawdopodobne jest kolejne dostosowanie stóp w tym roku – wskazują ekonomiści PKO BP.
Złoty patrzy na amerykańskie dane
Dzisiaj także czeka nas „rozgrzewka” przed jutrzejszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, które mogą mieć zwiększoną moc rażenia. - Na dziś nie są zaplanowane pierwszoplanowe publikacje, ale przed jutrzejszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy zainteresowanie zapewne wzbudzi raport ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w USA. W konsensus wpisywałby się wzrost zatrudnienia w sierpniu o 80 tys. osób, a więc słabszy niż w lipcu (kiedy wyniósł 104 tys.). Obraz kondycji rynku pracy uzupełnią tygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych, które powinny pokazać stabilizację liczby nowych wniosków w okolicy 230 tys. – podkreślają eksperci PKO BP.