Wydarzeniem ostatnich kilkunastu godzin na rynku walutowym była oczywiście decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Z Fedu popłynęły gołębie sygnały i w grudniu zobaczyliśmy kolejną obniżkę stóp. – Stopy obniżone zostały o 25 pkt. bazowych, przy czym nastawienie Fed w komunikacie i konferencja Powella odebrane zostały propopytowo, a więc uniknęliśmy scenariusza tzw. „hawkish cut”. Co ciekawe ogłoszony został „podwyższony poziom” zakupów krótkoterminowych UST. Oczekiwania na przyszły rok pozostały w okolicach dwóch obniżek stóp – wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Czytaj więcej
Amerykański bank centralny obciął główną stopę procentową o 25 pb., co było powszechnie oczekiwan...
Fed pomaga złotemu
Wczorajsza decyzja Fed osłabiła dolara na globalnym rynku, co było też sprzyjające dla złotego. W czwartkowy poranek mamy próbę wymazania części wczorajszego ruchu, ale złoty nadal pozostaje silny. O poranku za dolara płacono 3,61 zł, euro było zaś wyceniane na 4,23 zł. - W czwartek spodziewamy się konsolidacji złotego wobec euro, dalszej jego aprecjacji wobec dolara oraz umiarkowanie pozytywnej reakcji europejskich obligacji skarbowych na środowe przesunięcia na rynku amerykańskim – spodziewają się ekonomiści PKO BP.
Kalendarz makroekonomiczny na czwartek nie rozpieszcza inwestorów. Wydarzeniem godnym uwagi jest z pewnością decyzja dotycząca stóp procentowych w Szwajcarii. Poza tym inwestorzy będą „konsumować” to, co zrobił Fed. Pytanie tylko, czy rynek faktycznie nadal będzie tryskał takim entuzjazmem, czy może jednak przejdzie w tryb „sprzedaży faktów”?