W lipcu ubiegłego roku, gdy po wyborach prezydenckich pozostały jeszcze plakaty wyborcze, lokalne Stowarzyszenie na rzecz Praworządności w Szkołach zwróciło się do dyrektora Szkoły Podstawowej w Białymstoku o wyjaśnienie, czy fotografie załączone do wniosku stowarzyszenia o udostępnienie informacji publicznej przedstawiają szkolne ogrodzenie. Jeżeli tak, stowarzyszenie wystąpiło o wskazanie powodu umieszczenia tam materiałów wyborczych kandydatów; o udostępnienie pisemnej zgody szkoły na zamieszczenie tych materiałów, a jeżeli jej nie wydano, o wskazanie, kto wydał ustną zgodę. Wreszcie o udostępnienie wszelkich dokumentów związanych z tą sprawą, szczególnie umów, faktur i rachunków, jeżeli materiały wyborcze zostały umieszczone odpłatnie. Przepisy kodeksu wyborczego zabraniają agitacji na terenie szkół wobec uczniów.