BIP na unijnych zasadach

Polskie przepisy o dostępie do informacji publicznej nie spełniają wymogów unijnych. Grożą nam kary

Aktualizacja: 22.12.2010 03:46 Publikacja: 22.12.2010 00:17

BIP na unijnych zasadach

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Polska miała obowiązek do 1 lipca 2005 r. implementować dyrektywę 2003/98/WE Rady i Parlamentu Europejskiego w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Tak się jednak nie stało. Grożą za to kary ze strony Komisji Europejskiej. Polska uważa, że niesłusznie, ponieważ nasza [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=72F2EF8939EB23A40D57212E518B7376?id=162786]ustawa o dostępie do informacji publicznej[/link] (dalej: ustawa) umożliwia ponowne wykorzystywanie informacji publicznej przez różne podmioty. Choć, co prawda, nie do końca jest zgodna ze wspomnianą dyrektywą.

W tej chwili MSWiA pracuje nad założeniami projektu noweli do tej ustawy. Dotyczy on wykorzystywania informacji uzyskiwanych od instytucji i urzędów publicznych przez firmy oraz osoby prywatne.

– Chodzi o to, żeby wszystkie podmioty, które korzystają z tych informacji, otrzymywały je na jednakowych zasadach i w tym samym czasie – wyjaśnia Maciej Groń, naczelnik Wydziału Standaryzacji Departamentu Informatyzacji w MSWiA.

[wyimek]Polska ma pięć lat opóźnienia w implementacji unijnej dyrektywy[/wyimek]

Przykładowo, dane z Instytutu Meteorologii o prognozach pogody wszystkie portale powinny otrzymywać po tym samym czasie od złożenia wniosku i takie same. Podobnie ma być z danymi dotyczącymi przeprowadzanych remontów dróg, korków itp. wykorzystywanych w serwisach drogowych czy np. nawigacji satelitarnej.

Tego rodzaju usługi mają charakter czysto komercyjny i różne podmioty chciałyby je pozyskiwać jak najszybciej i w komplecie. Tymczasem bywa z tym różnie. Projekt przewiduje, że każda instytucja publiczna będzie musiała określić zasady ponownego wykorzystywania informacji (bezwarunkowo lub warunkowo). Będzie mogła za nie pobierać opłaty równoważące koszty przygotowania. Nie będzie można na takich informacjach zarabiać.

Takie opłaty to nic nowego. Już w tej chwili są one pobierane. Różnica jest jednak taka, że zostaną określone w rozporządzeniu przez szefa MSWiA. Jednocześnie projekt przewiduje, że jeżeli dana firma lub osoba prywatna poczuje się pokrzywdzona np. wysokością opłaty, ograniczeniem możliwości ponownego wykorzystywania, będzie mogła złożyć sprzeciw do tej instytucji w terminie 14 dni. Po otrzymaniu sprzeciwu podmiot zobowiązany będzie rozstrzygał o warunkach ponownego wykorzystywania informacji.

Z danych zamieszczonych na portalach internetowych w zakładce BIP nadal będzie można swobodnie i za darmo korzystać. Pod warunkiem jednak, że podmiot publiczny nie określi odmiennych warunków.

[i]etap legislacyjny: po konsultacjach międzyresortowych[/i]

Polska miała obowiązek do 1 lipca 2005 r. implementować dyrektywę 2003/98/WE Rady i Parlamentu Europejskiego w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Tak się jednak nie stało. Grożą za to kary ze strony Komisji Europejskiej. Polska uważa, że niesłusznie, ponieważ nasza [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=72F2EF8939EB23A40D57212E518B7376?id=162786]ustawa o dostępie do informacji publicznej[/link] (dalej: ustawa) umożliwia ponowne wykorzystywanie informacji publicznej przez różne podmioty. Choć, co prawda, nie do końca jest zgodna ze wspomnianą dyrektywą.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara