Informacji publicznej można żądać e-mailem bez bezpiecznego podpisu elektronicznego

Podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej nie może żądać, aby wniosek przesłany w formie elektronicznej był autoryzowany bezpiecznym podpisem elektronicznym

Publikacja: 04.06.2012 08:40

Będą nowe kanały komunikacji z urzędem

Będą nowe kanały komunikacji z urzędem

Foto: Fotorzepa, Miachał Walczak miachał WALCZAK

Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Społecznych zwróciło się e-mailem do burmistrza Opola Lubelskiego o udzielenie informacji publicznej. Wystąpiło o udostępnienie kilku dokumentów dotyczących funduszu sołeckiego z lat 2009 – 2011. Burmistrz wezwał stowarzyszenie do uzupełnia braków formalnych. Uzasadnił, że podanie w formie dokumentu elektronicznego musi być uwierzytelnione bezpiecznym podpisem elektronicznym, o którym mowa w ustawie o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Wezwał też do udokumentowania sposobu reprezentacji stowarzyszenia.

Organizacja odmówiła uzupełnienia wskazanych braków. Wyjaśniła, że ustawa o udostępnianiu informacji publicznej dopuszcza złożenie wniosku o jej udzielenie nawet ustnie, bez zachowania jakichkolwiek wymogów formalnych.

Burmistrz odpowiedział, że pozostawia wniosek bez rozpoznania. Jako podstawę podał art. 64 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z nim, jeżeli podanie nie czyni zadość innym wymaganiom (niż brak adresu wnoszącego) ustalonym w przepisach prawa, należy wezwać wnoszącego do usunięcia braków w terminie siedmiu dni z pouczeniem, że nieusunięcie tych braków spowoduje pozostawienie podania bez rozpoznania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie stwierdził (sygnatura akt II SAB/Lu 10/12), że burmistrz pozostał w bezczynności i niezasadnie zastosował art. 64 § 2 k.p.a.

Jako zobowiązany do udzielenia informacji publicznej nie ma prawa żądać, aby wniosek przesłany w formie elektronicznej był autoryzowany bezpiecznym podpisem elektronicznym, chyba że wnioskodawca domaga się informacji przetworzonej. Sąd podkreślił, że intencją ustawodawcy było odformalizowanie postępowania w zakresie udostępniania informacji publicznej, w celu zapewnienia realizacji konstytucyjnej zasady jawności życia publicznego.

Z ustawy o dostępie do informacji publicznej wynika, że wniosek o udzielenie takiej informacji może przybrać każdą formę, a osoba jej żądająca nie musi nawet w pełni być zidentyfikowana.

Tym bardziej że nie musi wykazywać ani interesu faktycznego, ani prawnego (wyjątkiem jest udzielenie informacji przetworzonej). Brak autoryzowanego podpisu na wniosku nie stanowi więc braku formalnego w rozumieniu art. 64 § 2 k.p.a. i nie powoduje skutków, o których mowa w tym przepisie. Z tych samych przyczyn za brak formalny nie można uznać niedostarczenia pełnomocnictwa lub dokumentu potwierdzającego umocowanie określonych osób do reprezentowania osoby prawnej.

Obowiązkiem burmistrza było udzielenie informacji albo odmówienie jej we właściwej formie.

Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Społecznych zwróciło się e-mailem do burmistrza Opola Lubelskiego o udzielenie informacji publicznej. Wystąpiło o udostępnienie kilku dokumentów dotyczących funduszu sołeckiego z lat 2009 – 2011. Burmistrz wezwał stowarzyszenie do uzupełnia braków formalnych. Uzasadnił, że podanie w formie dokumentu elektronicznego musi być uwierzytelnione bezpiecznym podpisem elektronicznym, o którym mowa w ustawie o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Wezwał też do udokumentowania sposobu reprezentacji stowarzyszenia.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara