Każdy obywatel będzie mógł, wchodząc na stronę internetową sądu i wpisując rodzaj sprawy, poznać wyroki, jakie zapadły w jego sądzie w podobnych sprawach. Z czasem baza z lokalnej zamieni się w centralną. Wtedy z wyszukiwarki np. macierzystego sądu będzie dostęp do orzeczeń z całej Polski.
Dziś dostęp do bazy orzeczeń mamy tylko w sądach apelacyjnych, teraz aplikacje uruchamiają okręgowe, a do końca roku rejonowe. Dostęp do wszystkich orzeczeń ma zapewnić Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych, który rozbudowuje obecnie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Prosta informacja
Jarosław Gowin twierdzi, że publikacja wyroków w Internecie to lepszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości i wartość edukacyjna dla młodych sędziów. Ale nie tylko. W 2012 r. bazy orzeczeń w sądach apelacyjnych odwiedziło 195 tys. użytkowników. Wystarczy wpisać rodzaj sprawy, np. wypadki drogowe czy spadki i pokażą się wyroki, jakie w nich zapadały.
6 tys. orzeczeń opublikowano do tej pory na stronach internetowych 39 sądów
– Nawiązaliśmy już współpracę z Sądem Najwyższym – informuje „Rz" minister Gowin. – Portal ma szansę być naprawdę przydatny, bo pojawi się w nim pełna ścieżka orzecznicza, czyli od wyroku sądu I instancji aż do SN.