Uchwała została podjęta w odpowiedzi pytanie prawne przedstawione przez Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we wniosku o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa, występującej w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Brzmiało ono następująco: "Czy strona wnosząca skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 4241 k.p.c.) ma obowiązek wykazać, że złożyła do uprawnionego organu wniosek o wniesienie skargi nadzwyczajnej i nie został on uwzględniony (art. 4245 § 1 pkt 5 k.p.c.) oraz czy niewykazanie tej okoliczności powoduje odrzucenie skargi na podstawie art. 4248 § 1 k.p.c.?"
W uchwale z czwartku 15 października 2020 r. Sąd Najwyższy (sygn. akt III PZP 4/20) uznał, że strona wnosząca skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia nie ma obowiązku wykazania, że próbowała skorzystać z możliwości wzruszenia skarżonego orzeczenia na drodze skargi nadzwyczajnej, a jej wniosek skierowany do uprawnionego organu o wniesienie skargi nadzwyczajnej spotkał się z odmową.
Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że katalog „przysługujących stronie środków prawnych", o których mowa w art. 4241 § 1 k.p.c., nie obejmuje skargi nadzwyczajnej. Uprawnienie do wniesienia skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego nie przysługuje bowiem samej stronie postępowania, lecz wymienionym w ustawie o Sądzie Najwyższym uprawnionym podmiotom publicznym, w szczególności Prokuratorowi Generalnemu i Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Strona zaś jedynie występuje do uprawnionego podmiotu z podaniem o wniesienie skargi nadzwyczajnej w jej sprawie.
- Gdyby przyjąć, że warunkiem dochodzenia odszkodowania za szkodę judykacyjną jest wykazanie, że strona złożyła do uprawnionego organu podanie o wniesienie skargi nadzwyczajnej i nie zostało ono uwzględnione, stanowiłoby to ograniczenie drogi do dochodzenia odszkodowania od Państwa i naruszało prawo zagwarantowane w Konstytucji RP - zauważył SN.