Reklama

Prawo budowlane: Negatywne oddziaływanie to za mało, by wygrać w sądzie

Skarga nie ma szans powodzenia, jeśli nie wykaże się naruszeń i prawa budowlanego, i przepisów technicznych ograniczających możliwość zabudowy – orzekł bydgoski Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Publikacja: 20.06.2023 07:12

Prawo budowlane: Negatywne oddziaływanie to za mało, by wygrać w sądzie

Foto: Adobe Stock

W okolicy posesji skarżącego w Łysomicach w powiecie toruńskim miały stanąć dwa budynki handlowo-usługowe, więc skarżący odwołał się na podstawie art. 3 pkt 20 prawa budowlanego, który mówi, że obszarem oddziaływania jest teren wyznaczony w otoczeniu obiektu budowlanego na podstawie przepisów odrębnych, wprowadzających związane z tym obiektem ograniczenia w zabudowie tego terenu. Zwiększony ruch przy swej nieruchomości mężczyzna odczuje, gdy w ramach inwestycji przebudowane zostanie pobliskie skrzyżowanie.

Wojewoda kujawsko-pomorski umorzył postępowanie odwoławcze od decyzji starosty toruńskiego zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej pozwolenia na budowę dwóch budynków handlowo-usługowych.

Jak wskazał, skarżący nie jest stroną postępowania w tym procesie inwestycyjnym na etapie zatwierdzania projektu budowlanego.

Ten nie zgadzał się z decyzją wojewody, zarzucając mu naruszenie art. 28 ust. 2 prawa budowlanego (stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu) oraz naruszenie art. 140 kodeksu cywilnego. Wskazał, że organy nie uwzględniły zasady prawa własności. Art. 140 k.c. mówi, że w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, pobierać pożytki i inne dochody. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.

Reklama
Reklama

WSA w Bydgoszczy oddalił skargę na decyzję wojewody.

Sąd zauważył, że wojewoda miał rację, uwzględniając uwarunkowania odległościowe inwestycji i uznając, że posesja skarżącego nie znajduje się w obszarze oddziaływania inwestycji.

Sąd przyznał rację skarżącemu, że wskazane przez niego przepisy obejmują możliwości negatywnego oddziaływania. Uznał jednak, że zarzuty skarżącego muszą się wiązać z konkretnymi przepisami prawa, wprowadzającymi ograniczenia w możliwości zabudowania jego nieruchomości – a tego skarżący nie połączył z przepisem odrębnym budowlano-technicznym, który wprowadzałby takie ograniczenia.

Skarżący zwrócił uwagę, że obiekt budowlany należy projektować i budować, uwzględniając interesy osób trzecich. Sąd podkreślił, że to możliwe, gdy nieruchomość znajduje się w obszarze oddziaływania inwestycji.

Sygnatura akt: II SA/Bd 116/23

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama