Takie zmiany proponuje Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego. Chce też, aby przed sądem rejonowym pełnomocnikiem procesowym mógł być praktycznie każdy. Obydwa pomysły znalazły się w najnowszym projekcie reformy kodeksu postępowania cywilnego.
[srodtytul]Liberalizm rejonowy[/srodtytul]
Proponuje się więc rezygnację z obecnych ograniczeń art. 87 kodeksu postępowania cywilnego. Określony w nim krąg osób, które mogą reprezentować strony w sprawach cywilnych, obejmuje adwokatów, radców, a także m.in. bliskich z rodziny. Zdaniem autorów projektu takie rozwiązanie to relikt, ponieważ "we współczesnym postępowaniu cywilnym, zorientowanym na ochronę indywidualnych praw jednostki, ustawodawca nie powinien ingerować w wybór osoby, z pomocą której strona zamierza występować przed sądem, chyba że przemawia za tym konieczność zapewnienia udziału w procesie pełnomocników fachowych". Przed sądem rejonowym pełnomocnikiem mogłaby zatem być każda osoba fizyczna mająca zdolność procesową.
Pomysł nie podoba się prawnikom z korporacji.
– Sądy rejonowe rozpoznają nie tylko proste sprawy, są także właściwe do rozstrzygania trudnych procesów, m.in. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym czy też o zapłatę odszkodowań – zwraca uwagę Andrzej Michałowski, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Generalne dopuszczenie osób bez wystarczających kwalifikacji do występowania przed nimi jako pełnomocnicy może przynieść niepowetowane szkody reprezentowanym.