Wpis w księdze wieczystej: jedna czy więcej opłat

Nieprecyzyjne przepisy są przyczyną rozbieżnych orzeczeń sądowych w identycznych sprawach – pisze notariusz Maciej Piwowarski

Publikacja: 03.10.2008 07:45

Red

Chcę zwrócić uwagę na funkcjonowanie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179014]ustawy z 28 lutego 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU nr 167, poz 1398; dalej: ustawa)[/link] w części dotyczącej postępowania wieczystoksięgowego, do którego odnoszą się przepisy art. 42 – 48. Aby jednak właściwie zrozumieć istotę zagadnienia, należy je powiązać z treścią art. 511 1 § 1 kodeksu postępowania cywilnego wyznaczającego zakres obowiązków uczestnika postępowania, czyli każdej osoby składającej wniosek o wpis w księdze wieczystej.

Przepis ten stanowi, że m.in. [b]w postępowaniu wieczystoksięgowym wniosek podlegający opłacie stałej – a jedynie z takimi opłatami mamy tu do czynienia – przewodniczący zwraca bez wezwania, jeśli nie został należycie opłacony. Nastąpiło zatem odwrócenie zasady w stosunku do przepisów poprzednio obowiązujących. Zgodnie z nimi to organ państwowy, jakim jest sąd, miał obowiązek wezwać stronę do uiszczenia opłaty.[/b] Rodziło to konieczność uprzedniego ustalenia jej wysokości przez tenże sąd, który tym samym był zmuszony dokonać wykładni właściwych przepisów (tzw. wykładnia autentyczna).

[b]Pod rządami obecnej ustawy obowiązek ten został przerzucony na obywatela. Skoro tak, to przepisy komentowanej ustawy powinny być maksymalnie klarowne i spójne, aby sam obywatel mógł dokonać ich wykładni i wywiązać się z nałożonego nań obowiązku. Okazuje się, że ten postulat niezupełnie udało się ustawodawcy spełnić.[/b]

Przyjrzyjmy się wzajemnym relacjom art. 42 i 43 tej ustawy – przepisów podstawowych, bo regulujących kwestię opłat od wpisu prawa własności, użytkowania wieczystego i ograniczonych praw rzeczowych.

Praktyka orzecznicza przynajmniej części sądów, wbrew intencji ustawodawcy, zaciera istotną różnicę przedmiotową między tymi przepisami.z Opierając się na swoistej wykładni gramatycznej art. 43, niektóre sądy doszły do wniosku, że należna w tym zakresie opłata stała w kwocie 150 zł powinna być pobierana odrębnie od każdej nieruchomości, dla której prowadzona jest osobna księga wieczysta. Zatem w wypadku wpisu w kilku księgach wieczystych wymagane jest pobranie wielokrotności tej opłaty, co ma niebagatelne znaczenie zwłaszcza przy wpisach własności nieruchomości rolnych, których dotyczy pkt 2 komentowanego przepisu.

Pogląd ten nie znajduje oparcia w konsekwentnie zastosowanej wykładni gramatycznej wskazanego przepisu mającej wsparcie w wykładni celowościowej i systemowej (wynikającej z porównania konstrukcji przepisów art. 42 ust. 1 i art. 43). Wszystkie one wskazują bowiem jednoznacznie, że zgodnie z art. 43 pobiera się jedną opłatę „od wniosku o wpis” (verba legis) tego samego prawa, niezależnie od ilości ksiąg wieczystych, w których ma być ono wpisane. Tymczasem według art. 42 ust. 1 pobiera się opłatę „od wniosku o wpis w księdze wieczystej” (verba legis), czyli jej wielokrotność zależy od liczby ksiąg, w których wpis ma być dokonany.

W świetle tych rozważań staje się oczywiste, że dla prawidłowej wykładni powyższego przepisu nie ma rozstrzygającego znaczenia użycie przez ustawodawcę w pkt 2 art. 43 liczby pojedynczej w stosunku do przedmiotu wniosku (mowa tam o nieruchomości rolnej). Ustawodawca posłużył się po prostu cywilistycznym pojęciem nieruchomości, które abstrahuje od ilości ksiąg wieczystych, a odnosi się do osoby właściciela (nabywcy): w tym rozumieniu grunt nabywany przez jedną osobę stanowi jedną nieruchomość.

Przeciwna wykładnia prowadziłaby do zatarcia różnicy między art. 42 i art. 43 ustawy i jako taka byłaby całkowicie sprzeczna z zasadą racjonalnego ustawodawcy. Również wykładnia celowościowa wspiera powyższe rozumowanie. Umieszczenie w art. 43 pkt 2 wniosków o wpis własności nieruchomości rolnych miało bez wątpienia na celu ograniczenie kosztów nabywania przez rolników nieruchomości na powiększenie swoich gospodarstw.

Rozważania te potwierdzają jedynie ogólnie znaną tezę, że jakość stanowionego prawa, zwłaszcza precyzja zawartych w nim sformułowań, jak i spójność regulacji, ma pierwszorzędne znaczenie dla realizacji podstawowych praw obywatelskich, z konstytucyjnym prawem do sądu włącznie.

Chcę zwrócić uwagę na funkcjonowanie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179014]ustawy z 28 lutego 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU nr 167, poz 1398; dalej: ustawa)[/link] w części dotyczącej postępowania wieczystoksięgowego, do którego odnoszą się przepisy art. 42 – 48. Aby jednak właściwie zrozumieć istotę zagadnienia, należy je powiązać z treścią art. 511 1 § 1 kodeksu postępowania cywilnego wyznaczającego zakres obowiązków uczestnika postępowania, czyli każdej osoby składającej wniosek o wpis w księdze wieczystej.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów