Wynika to z odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości na dwie interpelacje poselskie. Prawnicy zajmujący się tym tematem są podzielni.
[srodtytul]Posłowie pytają[/srodtytul]
Posłanka Bożena Szydłowska zapytała, dlaczego uniemożliwiono pracownikom występowanie w sporach zbiorowych przeciw pracodawcom, przez co np. o premie czy dodatki za nadgodziny muszą występować indywidualnie. Ministerstwo odpowiada, że rządowy projekt nie zawierał takich ograniczeń, dodał je dopiero Senat. Ma się to przyczynić do wyeliminowania nadużywania pozwów zbiorowych. MS przypomina, że organizacje przedsiębiorców proponowały ograniczenie nowej procedury do roszczeń konsumenckich.
Z kolei poseł Ryszard Zawadzki skupił się na tym, że u[b]czestnicy grupowego pozwu nie mogą skorzystać ze zwolnienia z kosztów sądowych. Nawet jeśli, jak np. powodzianie, stracili dorobek całego życia.[/b] MS tu też nie zamierza ustępować. Wskazuje, że postępowanie grupowe generuje po stronie powodów wiele dodatkowych kosztów (na dotarcie do poszkodowanych, korespondencję w grupie, ekspertyzy), tak więc osoby, które zdecydują się na tę drogę, muszą dysponować dostatecznymi środkami.
[srodtytul]Wspólnie nie znaczy lekko[/srodtytul]